Marek motyka gazeta krakowska

Marek Motyka został trenerem LKS Śledziejowice - zespołu występującego w krakowsko-oświęcimskiej IV lidze. 62-letni szkoleniowiec, ze sporym ekstraklasowym doświadczeniem, wrócił do pracy trenerskiej po dłuższej przerwie. Pierwszy mecz o punkty czeka go 20 marca, z Beskidem Andrychów.

- Zremisowaliśmy z "Białą Gwiazdą", ale ten mecz sprawił, że stałem się przy Reymonta osobą przeklętą, co do dzisiaj mnie boli.

- Na chrztach byłem wręcz masakrowany Bito mnie w d... do tego stopnia, że popękała. Jeden walił nawet klapkiem.

Mecz klasy okręgowej Kraków Wiślanie Jaśkowice – Śledziejowice w rundzie wiosennej 2011 odbył się 21 maja na boisku Milenium Skawina. Przypominamy składy i zdjęcia z tego spotkania. Kliknij w przycisk "ZOBACZ GALERIĘ" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Marek Motyka po kilku latach przerwy wrócił na trenerską ławkę i objął IV-ligowy zespół LKS Śledziejowice. Świetnemu przed laty obrońcy m.in. Wisły Kraków wigoru nie brakuje. 62-letni szkoleniowiec zapowiada solidną pracę w zespole spod Wieliczki, a jednocześnie cieszy się z dobrej ostatnio postawy swojej ukochanej Wisełki…

Nie będzie pobłażania dla osób, które nielegalnie wycinały choinki z lasów Tatrzańskiego Parku Narodowego - zapowiadają strażnicy parku i policja.

- Nie ma co ukrywać - przeskok z okręgówki do IV ligi jednak był widoczny - mówi Krzysztof Mastalerz, trener LKS Śledziejowice. Zespół z gminy Wieliczka, będący beniaminkiem w grupie zachodniej małopolskiej IV ligi, w 13 jesiennych meczach zdobył 17 punktów i zajmuje 11. miejsce w tabeli.

- Nie spodziewam się, żeby ktoś grał w tym meczu na 0:0. Bo jak przyjmuje się taką strategię i dostaje się bramkę, to później kończy się często 0:3 - mówi Marek Motyka, były piłkarz Wisły Kraków i Cracovii przed zbliżającymi się derbami Krakowa.

Orzeł Piaski Wielkie uległ w niedzielę (15.11) drużynie LKS Śledziejowice 0:1 w zaległym meczu grupy zachodniej małopolskiej IV ligi. Gospodarze, którzy ponieśli trzecią z rzędu porażkę, mogą czuć po tym spotkaniu ogromne rozczarowanie. Ich rywale kończą natomiast jesienne rozgrywki w bardzo dobrych nastrojach, bo dwoma zwycięstwami. - Na dodatek odniesionymi nad sąsiadami w tabeli - mówi trener Śledziejowic Krzysztof Mastalerz.

- Zawodnicy robią sobie po prostu jaja. To jest kompletny brak szacunku dla kibiców! Jeśli ci piłkarze się nie ogarną, to czas walnąć mocno pięścią w stół. Czas, żeby zawodnicy zaczęli ponosić odpowiedzialność za takie rzeczy, również finansową, skoro oni swoimi wyczynami ograniczają znacząco wpływy do klubowego budżetu - mówi Marek Motyka, były piłkarz Wisły Kraków.

Trudno sobie nawet wyobrazić, jak wyglądałaby Polska, gdybyśmy w sierpniu 1920 r. nie rozgromili bolszewików pod Warszawą. Każdy polski uczeń powinien wynieść ze szkoły przekonanie, że Bitwa Warszawska to powód do narodowej dumy, podobnie jak Grunwald, Kłuszyn czy Wiedeń.

1 sierpnia 1944 r. wybuchło Powstanie Warszawskie - największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Przez 63 dni żołnierze Armii Krajowej prowadzili heroiczną i osamotnioną walkę, której celem była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej okupacji i dominacji sowieckiej. Prezentujemy zdjęcia archiwalne i kalendarium wydarzeń.

Piłkarze LKS Śledziejowice już oficjalnie - po zakończeniu rozgrywek w Małopolsce - mogą świętować awans do IV ligi. Okazali się najlepsi w grupie III klasy okręgowej Kraków.

Skawinka - LKS Śledziejowice. Ten mecz odbył się 11 listopada 2007 roku, a rywalizacja toczyła się o punkty VI ligi krakowskiej (taką nazwę nosiła wówczas "okręgówka"). Na stadionie w Skawinie stała wtedy jeszcze drewniana trybuna, po której dzisiaj nie ma już śladu. Spotkanie zakończyło się remisem 0:0. W GALERII przypominamy tamto wydarzenie.

- Jeśli „Biała Gwiazda” wystartuje tak, jak w lutym, to możemy mieć nawet mała nadzieję, że dogoni pierwszą ósemkę i w rundzie finałowej będzie grała w grupie mistrzowskiej. To jedna strona medalu. Druga jest taka, że trzeba mieć jednak z tyłu głowy cały czas i ten gorszy scenariusz, że punktów nie będzie, a drużyny ze strefy spadkowej na pewno będą robiły wszystko, co w ich mocy, żeby się uratować - mówi były piłkarz m.in. Wisły Kraków Marek Motyka.

Urzędnicy z zakopiańskiego magistratu na pytania o publiczne pieniądze odpowiedzą dopiero za blisko trzy miesiące! Pracownicy burmistrza Doruli nie mają pojęcia, ile wydają na kawę i ciastka. Muszą to przez te wszystkie dni dopiero... policzyć.

Piłkarze LKS Śledziejowice mieli w najbliższy weekend, 22-23 marca, rozpocząć wiosenny marsz z grupy III klasy okręgowej Kraków do IV ligi, ale rozgrywki zostały zawieszone z uwagi na zagrożenie koronawirusem.

Zdjęcia zostały zrobione w dwóch krakowskich więzieniach: św. Michała przy ul. Senackiej (już nie istnieje) oraz przy ul. Kamiennej.

Kraków przez ostatnie lata zmienił znacznie swoje oblicze. Zmiany najlepiej widać na panoramach Krakowa z lat '20 i '30 ubiegłego stulecia. Zdjęcia były wykonane z krakowskich wzgórz oraz wysokich budynków - kościołów i wież.

Piłkarze LKS Śledziejowice rundę jesienną w grupie I klasy okręgowej Kraków zaliczą do bardzo udanych. Zespół wygrał 11 z 13 spotkań i na półmetku rywalizacji prowadzi w tabeli.

Ślub Eweliny i Piotra okazał się niewymownie smutny. Wesele, na które tak długo czekali, zostało naznaczone tragedią dziecka. Kiedy państwo młodzi podjeżdżali pod kościół, gdzie mieli wziąć ślub, nadleciał śmigłowiec LPR. - Widok reanimowanego chłopczyka zgasił w nas weselną radość - mówi Piotr Południak.

- Derby to były derby, bez względu na to, o co toczyła się walka. W tamtych latach o derbach Krakowa można było mówić w pełni tego słowa znaczeniu. W obu drużynach większość stanowili ludzie urodzeni w Krakowie, wychowankowie. Byli to piłkarze związani ze swoimi klubami od dziecka. Dzisiaj to się zmieniło - wspomina Marek Motyka, były piłkarz Wisły Kraków i Cracovii.