Stanisław kryciński

Podróże. Rozmowa ze Stanisławem Krycińskim, który przeszedł wzdłuż i wszerz Polskę południowo-wschodnią.

To jest prawdziwy grzybowy atak. Ze wszystkich stron docierają do nas przerażające wieści. Grzyby atakują spacerujących po lasach. Nie pozwalają na wypoczynek, domagają się zbierania i wkładania do koszyków.

Jest niedoceniany przez turystów, a do zaoferowania ma wiele atrakcji. Jest też idealny dla osób, które chcą uciec od tłumów, delektować się samotnością, ciszą i pięknymi widokami. Na górskich szlakach często nie spotyka się innych turystów. Co ma do zaoferowania Beskid Niski? Zobaczcie.

Naukowcy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego od 4 lat przywracają pamięć o krwawych walkach z udziałem wielu naszych rodaków, które toczyły się ponad 100 lat temu - podczas I wojny światowej - na polsko-słowackim pograniczu na Podkarpaciu. Znajdujące się tam setki niszczejących obiektów militarnych były do tej pory białą kartą na naukowej i konserwatorskiej mapie regionu. Wkrótce się to zmieni również za sprawą specjalnej aplikacji mobilnej.

Dzięki współpracy transgranicznej pomiędzy Polską i Słowacją w ramach Interreg w gminie Ropa już niedługo zacznie się kolejny program. Będzie on działał zarówno w Ropie, jak i w słowackim Zborowie.

Chyba nikt, kto kiedykolwiek przemierzał szlaki turystyczne Beskidu Niskiego, nie ominął tego miejsca. Schronisko na Magurze Małastowskiej to po prostu miejsce kultowe. Tu w pełni objawia się magia Beskidu.

W ten weekend w Beskidzie Niskim odbyła się jeden z najtrudniejszych ultramaratonów Łemkowyna Ultra Trial. Trasa biegu prowadziła czerwonym szlakiem beskidzkim. Zawodnicy wystartowali z deptaku w Krynicy Zdrój, a meta zlokalizowana była w Komańczy. Na głównym, najdłuższym dystansie - 150 km - wystartowało około 450 zawodników. Bieg ukończyło 284 biegaczy. Najlepszy biegacz trasę z Krynicy Zdroju do Komańczy przebiegł w ciągu 17 godzin, 2 minut i 44 sek. Z roku na rok impreza biegowa zyskuje coraz większa popularność. Prócz zawodników z Polski w biegu udział wzięli również biegacze z USA, Norwegii, Czech i Słowacji. Zapraszamy do obejrzenia galerii.

Woźnica w galowym uniformie strzelił z bata i czwórka koni ruszyła z kopyta. Białym powozem pod kościół w Smerekowcu zajechali państwo młodzi.

Beskid Niski zwłaszcza w takie dni, które mamy teraz na początku maja, to nie są góry stanowiące ponadprzeciętne wyzwanie dla turystów. Jednak i tu zdarzają się sytuacje, w których konieczna jest interwencja ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ferencowie lubili wspólne wypady w góry i lasy. Kiedy Paweł kupił sobie aparat i zaczął robić zdjęcia w plenerze, Urszula nudziła się, czekając na męża. Nie minęło długo czasu i sama chwyciła za aparat. Dziś organizują wspólne wystawy, ale w konkursach ze sobą rywalizują.

Ferencowie lubili wspólne wypady w góry i lasy. Kiedy Paweł kupił sobie aparat i zaczął robić zdjęcia w plenerze, Urszula nudziła się, czekając na męża. Nie minęło długo czasu i sama chwyciła za aparat. Dziś organizują wspólne wystawy, ale w konkursach ze sobą rywalizują.

Zatrzymujemy się na górze skąd rozpościera się okazały widok na pobliskie wzgórza i lasy. Banica zachwyca. Najbardziej przestrzenią i poczuciem wolności. Stąd już tylko kilka kroków dzieli nas od wyjątkowego miejsca - Gościńca Banica.

Małgorzata Długosz, Ryszard Wróblewski i Robert Dymowski byli w gronie gwiazd operetki występujących w sobotę wieczór w plenerowym przedstawieniu „Wesołej Wdówki”. Spektakl ten zaprezentowano w urokliwej scenerii Beskidu Niskiego na terenie Stadniny Koni Huculskich. Publiczność przyjechała z całej Polski, a także ze Słowacji i z Węgier.

Wysowa, małe, ale malowniczo położone, uzdrowisko w Beskidzie Niskim jest idealnym miejscem na rodzinny wypoczynek także weekendowy. Kusi pięknym i dobrze zagospodarowanym parkiem z wieloma miejscami zabaw dla dzieci, krytą pływalnią oraz tańczącą fontanną przed stylową pijalnią wód mineralnych. Fontanna ta jest jedną z najpopularniejszych atrakcji miejscowości.

Wiosenny weekend na przełomie kwietnia i maja? Nic z tego, w górach spadł śnieg, a nocą jest mróz.

80 kilometrów tras biegowych w Beskidzie Niskim staje się powoli jedną z głównych atrakcji turystycznych regionu. Tygodniowo korzysta z nich około 300 osób, a w weekendy biegaczy jest nawet kilkakrotnie więcej.