James Bannon był policjantem, który w latach 80. ubiegłego wieku przeniknął do struktur ultrasów Millwall, dziś już trochę zapomnianej, ale w XX wieku bardzo popularnej drużyny. Znanej nie tylko ze sportowych osiągnięć, bo szczytem marzeń piłkarzy tego klubu był awans do First Division (poprzedniczka Premier League), ile z pielęgnowania tradycji przez stadionową chuliganerkę.
Jej ulubiona przyśpiewka brzmiała: „Nikt nas nie lubi, mamy to gdzieś!”, i wydaje się, że oba człony tego refrenu były jak najbardziej prawdziwe. To były czasy, gdy na angielskich stadionach panowała przemoc, a rząd Margaret Thatcher dopiero zabierał się za rozprawę z zagrożeniem, które coraz dosadniej zaczęło uderzać w brytyjski futbol (kilkuletnie wykluczenie drużyn z europejskich pucharów po zamieszkach na Heysel).
W 1994 roku Bannon napisał scenariusz do filmu fabularnego „I.D.”, opowiadającego o jego pracy pod przykrywką w kibicowskim środowisku, a wiele lat później zdecydował się napisać o tym książkę. To zapis wydarzeń, które rozegrały się w ciągu dwóch lat. Pełnych niebezpieczeństw, ale i akcentów humorystycznych, jeśli za takowy można na przykład uznać pomysł… skradzenia przez chuliganów Millwall zegara na dawnym stadionie Arsenalu.
„Ja, kibic”. Autor: James Bannon. Tłumaczenie: Piotr Borman. Wydawnictwo: SQN. Liczba stron: 432. Cena okładkowa: 44,99 zł, ebook: 39,99 zł.
Sportowa półka - tu możesz przeczytać więcej recenzji i zapowiedzi książek o sporcie
![Tajniak w szeregach kibiców, których nikt nie lubił, za to wszyscy się bali [SPORTOWA PÓŁKA]](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/63/e8/66ceecb4a4863_p.jpg?1724837045)
