Gigantyczny sum, nadzy pasażerowie dorożki, mężczyzna klęczący przed biletomatem czy przystanek autobusowy urządzony przez żartownisiów jak pokój w mieszkaniu. Na krakowskich ulicach codziennie dochodzi do sytuacji, w które trudno uwierzyć. Spotykając się z nimi, podejrzewamy, że za chwilę kto wyskoczy i powie nam, że to ukryta kamera. Ale okazuje się, że scenariusz do najbardziej niesamowitych zdarzeń pisze samo życie. Zobaczcie zaskakujące sytuacje, które zostały utrwalone na zdjęciach.