Pierwotnie konsultacyjnego spotkania projektantów z mieszkańcami Tarnowa w planach nie było. Ci ostatni wymusili je na urzędnikach. Frekwencja podczas zebrania w Szkole Podstawowej nr 9 była bardzo duża. Sala nie pomieściła wszystkich chętnych.
Czytaj także: Mieszkańcy boją się obwodnicy
Mały tłumek nasłuchiwał dyskusji ze szkolnego korytarza. W środku czoła tłoczących się oblewał pot, a zebranym i projektantom udzielała się nerwowa atmosfera. Do tego stopnia, że prezentującym plany myliły się na mapach lokalizacje istniejących ulic. Mieszkańcy przerwali drogowcom prowadzenie spotkania, bo chcieli wiedzieć, który z trzech projektowanych wariantów dwujezdniowej trasy doczeka się realizacji. Za najmniej korzystny wszyscy uznali rozwiązanie zaznaczone na mapach zieloną linią - w całości biegnące w granicach miasta i przecinające ulicę Marusarzówny w rejonie ulicy Środkowej.
Dla mieszkańców tego rejonu Tarnowa nie do przyjęcia jest także wariant niebieski, bo również dzieli osiedle. - Nie chcę mieć z okna widoku na betonowy wiadukt i nieustającego hałasu - mówił pan Marian, oglądając mapy wyłożone na korytarzu. Wśród zebranych krążyła lista, pod którą zbierano podpisy pod protestem przeciwko obu tym wariantom. To zarazem lista poparcia dla wariantu czerwonego, omijającego Tarnów z daleka przez okolice Lisiej Góry i Wolę Rzędzińską.
- Miasto preferuje wariant czerwony - wykrzyczał do mikrofonu wiceprezydent Tarnowa Henryk Słomka-Narożański, za co zebrani nagrodzili go gromkimi oklaskami. - A jakie rozwiązanie za najlepsze uważa dyrekcja dróg? - dociekała jedna z uczestniczek spotkania. Nieco podenerwowany wicedyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA, Andrzej Kollbek, omyłkowo, jak się po chwili okazało, wskazał na wariant inny. Po wrzawie szybko się jednak poprawił.
- Oczywiście chodziło mi o wariant czerwony, którego parametry są według nas najlepsze - przekrzyczał wzburzonych. To, co zadowala tarnowian, może nie spodobać się w Woli Rzędzińskiej. Delegacja z tej miejscowości wręczyła nawet drogowcom własną koncepcję wschodniej
obwodnicy Tarnowa, biegnącej w dużej części wzdłuż granic między wsią i miastem. Która opcja wygra? Do połowy listopada GDDKiA czeka na opinie mieszkańców. Potem wybierze najlepszą propozycję i rozpocznie starania o wydanie decyzji środowiskowej. Uzyskanie pozwolenia na budowę nastąpić może w połowie 2012 roku. Na roboty zarezerwowano wstępnie lata 2013-2015. - O ile nie będzie żadnych zawirowań - zastrzega Kollbek.
Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Tarnowa
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**13-latek z nożem napadł kobietęMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego