FLESZ - Ceny ziemi znowu w górę

Hotele i pensjonaty, w tym także schroniska górskie - przynajmniej na razie - mogą zapełnić połowę wszystkich dostępnych w obiekcie miejsc noclegowych. Schroniska górskie więc legalnie mogą już udzielać noclegów. Miejsc jednak wolnych już tam dawno nie ma.
- Noclegi od lipca do połowy października już są wszystkie zajęte. Oczywiście zgodnie z rozporządzeniem premiera w założeniu, że udostępniamy tylko połowę miejsc noclegowych - mówi Maria Łapińska, kierowniczka schroniska nad Morskim Oku. Znalezienie wolnego noclegu w schronisku na wakacje graniczy z cudem.
- Chętnych na noclegi w schronisku nie brakuje, ale na tę chwilę nie przyjmujemy nowych rezerwacji. Czekamy, czy coś się zmieni, jeśli chodzi o warunki wynajmu. Jeszcze nie wiemy, czy będziemy mogli na wakacje udostępnić tylko 50 proc. naszych miejsc czy więcej. Nasz obiekt jest specyficzny, bo to dość duże schronisko górskie. Posiadamy 110 miejsc noclegowych w 20 pokojach. Część z nich jest dwuosobowa, a część nawet 10-osobowa - wyjaśniła recepcja schroniska PTTK „Murowaniec" na Hali Gąsienicowej w Tatrach.
Tatry. Morskie Oko już rozmarzło. Wiosną naprawdę można się ...
Każde ze schronisk ma na tę chwilę zajętych 50 procent miejsc noclegowych. Teoretycznie więc połowa jest wolna. Ale nie ma co liczyć, że po ogłoszeniu nowego rozporządzenia, które dopuściłoby wynajem większej ilości miejsc, upolujemy coś wolnego.
Schroniska górskie rządzą się zupełnie innymi zasadami niż zwykłe hotele, których jest pełno pod Tatarami. Noclegi w takich miejscach zazwyczaj rezerwuje się z rocznym wyprzedzeniem. Możliwość zarezerwowania miejsca na wakacje pojawia się zwykle w lipcu roku poprzedniego. A że schroniska to małe obiekty, szybko się te miejsca się zapełniają.
Obostrzenia covidowe spowodowały, że spora część rezerwacji już dokonanych została przesunięta na odleglejsze terminy. W większości obiektów górskich powstały listy rezerwowe w razie otwarcia pełnego stanu noclegowego.
- Duża część rezerwacji, jakie już posiadamy, to rezerwacje z zeszłego roku, które musieliśmy z przyczyn pandemii, po prostu przełożyć na odleglejszy termin. Teraz czekamy na rozporządzenie. Jeśli nie zostanie zmieniona dopuszczalna ilość wynajmu, będziemy zmuszeni znów przekładać rezerwacje na inny, odleglejszy termin - wyjaśnia pani Mariola ze schroniska na Polanie Chochołowskiej.
- My także nie przyjmujemy nowych rezerwacji do połowy października. Jeśli rząd zmieni coś i zezwoli wynajmować więcej niż połowę miejsc, pierwszeństwo będą mieli wszyscy, którym musieliśmy odmówić ze względu na obostrzenia pandemiczne. Liczymy, że nie będziemy musieli odsyłać zaliczek i przepraszać gości, jak do tej pory. Już drugi rok działamy w niepewności, jest to dla nas niekomfortowa sytuacja. I dla turystów również - mówi Maria Łapińska z Morskiego Oka.
Jedyna szansa na nocleg w Tatrach w te wakacje - o ile rząd zezwoli na wynajem więcej niż 50 proc. miejsc noclegowych - to Kalatówki i Hala Kondratowa. W hotelu górskim na Kalatówkach, jak i w schronisku na Kondratowej będą przyjmować nowe rezerwacje na wakacje. Na razie jednak - podobnie jak inne schroniska - Kalatówki i Kondratowa wstrzymują się do czasu ewentualnej decyzji rządu.
Jazda tamtą zakopianką to był koszmar! Słynna droga w nowej ...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]