Spektakl miał premierę w 1996 roku. "Rodzeństwo" to trzecie spotkanie Krystiana Lupy z twórczością Thomasa Bernharda - wybitnego XX-wiecznego austriackiego powieściopisarza, poety i dramaturga. Wcześniej zrealizował sceniczną adaptację powieści "Kalkwerk" również na deskach Starego Teatru i "Immanuel Kant" zrealizowany dla wrocławskiej sceny.
"Voss, pacjent szpitala psychiatrycznego, przyjeżdża do rodzinnego domu zamieszkanego przez jego siostry, którym fakt posiadania udziałów w teatrze pozwala bawić się w aktorstwo. Jego wizyta obnaża rodzinne piekło, rozpaczliwą niemożność nawiązania kontaktu. Bohaterowie, niczym więźniowie w celi, krążą po obwieszonym portretami pokoju, wrażenie przebywania w klatce potęgują zamykające przód sceny słupy spięte stalową liną. Powracają motywy charakterystyczne dla Bernhardowskiej prozy i dramatów – obłędu, bezwzględnego, chorobliwego dążenia człowieka do wyznaczonego celu i wysiłków spełzających na niczym w mierzeniu się ze światem, twórczej niemożności i, w końcu, duchowego kalectwa" - czytamy o przedstawieniu na stronie Starego Teatru.
"Dzisiaj przedstawienie Lupy nie tylko wydaje się mistrzowską lekcją teatru, jest także świadectwem dojrzałej artystycznej wizji reżysera i jego zachwycających aktorów" - pisał o spektaklu krytyk Łukasz Maciejewski.
Czy stworzony niemal trzy dekady temu spektakl wciąż się broni? W najbliższych dniach będzie okazja, by się przekonać. Przedstawienie jest też doskonałą sposobnością, by przyjrzeć się drodze artystycznej reżysera i wybitnych artystów, którym powierzył role: Małgorzacie Hajewskiej-Krzysztofik, Agnieszce Mandat i Krzysztofowi Skibie.
Przedstawienie na Scenie Kameralnej przy ul. Starowiślnej 21 20, 21 i 22 czerwca. Jubileuszowy spektakl (22 czerwca) zostanie zaprezentowany z napisami w języku angielskim.
