https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Hutnika Maciej Musiał: Chętnie zgodziłem się na mecz z Wisłą, to będzie dla nas wartościowy sprawdzian

Krzysztof Kawa
Maciej Musiał jest trenerem Hutnika Kraków od marca 2024 roku
Maciej Musiał jest trenerem Hutnika Kraków od marca 2024 roku Joanna Urbaniec / Polska Press
- Zależało mi, by w okresie przygotowawczym rozegrać przynajmniej dwa sparingi z silnymi zespołami, bo w takich meczach można się sporo nauczyć i zobaczyć organizację gry swojej drużyny na tle mocnego rywala. Dlatego dobrze się stało, że możemy zmierzyć się z Wisłą – mówi trener II-ligowego Hutnika Maciej Musiał przed czwartkowym, zaplanowanym dopiero w ostatnich dniach spotkaniem z „Białą Gwiazdą” w Myślenicach.

Jeden mecz z mocną drużyną Hutnik już za sobą ma – w niedzielę pokonał beniaminka ekstraklasy GKS Katowice 3:1. W Ustroniu Śląskim zagrało trzech nowych piłkarzy, którzy dołączyli do krakowskiego klubu w ostatnich dniach, w składzie nie było natomiast czwartego, a zarazem najbardziej znanego z nich – Patrika Misaka, byłego reprezentanta Słowacji, w ostatnich latach gracza Bruk-Betu Termaliki Nieciecza i Wieczystej.

W ostatnich godzinach przesądzone zostały odejścia pomocnika Dominika Zawadzkiego i napastnika Marcina Wróbla, natomiast udało się namówić do podpisania nowego kontraktu z Hutnikiem obrońcę Igorsa Tarasovsa, który przez ostatnie dni trenował z drużyną, ale nie występował w sparingach.

Przedłużanie negocjacji przez 35-letniego stopera, któremu dotychczasowa umowa wygasła 30 czerwca, przyprawiały trenera Macieja Musiała o ból głowy, gdyż w razie odejścia Łotysza na najbardziej newralgicznej pozycji w środku obrony pozostawali jedynie gracze bardzo młodzi: Kamil Głogowski i Daniel Hoyo-Kowalski.

To dlatego w sparingach na pozycji stopera testowany był inny z doświadczonych graczy, a pozostanie w klubie Łotysza wcale nie musi oznaczać rezygnacji z tego ruchu transferowego.

Liczę, że wkrótce dołączą do drużyny kolejni zawodnicy, tak by zaczęli brać udział z nami w przygotowaniach już od wtorku. Czas bowiem ucieka, a w trzech pierwszych sparingach 50 procent drużyny stanowili gracze testowani. Chciałbym jak najszybciej zamknąć etap przyglądania się im i zacząć przygotowywać zespół pod kątem nowego sezonu II ligi. Ostatnie trzy tygodnie chciałem przepracować z zespołem, która przynajmniej w 80 procentach będzie się składać z zakontraktowanych przez nas zawodników – mówi trener Hutnika.

Towarzyskiego meczu w najbliższy czwartek nie było w planach Hutnika; Kazimierz Moskal zwrócił się z taką prośbą dopiero w ostatnich dniach, a na tę propozycję szkoleniowca Wisły Maciej Musiał, jego dobry kolega, z którym współpracował przed laty w roli asystenta, chętnie przystał.

- Następny sparing, z Garbarnią, mamy w niedzielę 7 lipca, więc tu nie ma żadnej kolizji terminów. Często gra się mecze w środku tygodnia, co trzy dni, także w okresie przygotowawczym, więc to nie stanowiło dla nas problemu. Zwłaszcza, że Wisła to silny sparingpartner, a z takim zawsze warto się zmierzyć – tłumaczy trener nowohuckiej drużyny, który przed laty pracował w klubie z Reymonta, pełniąc w nim różne role: kierownika drużyny, asystenta trenera pierwszego zespołu, szkoleniowca drużyny rezerw oraz dyrektora sportowego Akademii.

Czterech nowych piłkarzy w Nowej Hucie

Jeszcze tydzień temu, po odejściu kilku podstawowych piłkarzy, Hutnikowi trudno byłoby wystawić w Myślenicach solidną jedenastkę, ale z dnia na dzień sytuacja personalna drużyny się poprawia. Poprosiliśmy Macieja Musiała o opinie na temat czterech nowych graczy i motywy, jakimi się kierował przy podejmowaniu decyzji o ich zatrudnieniu.

Wojciech Słomka, 25 lat, skrzydłowy, ostatnio występował w II-ligowej Raduni Stężyca.
Maciej Musiał: - Zdecydowanie chciałem go ściągnąć wiedząc, że tracę Krystiana Lelka (został graczem Stali Stalowa Wola – przyp.). Zależy mi na dwóch jakościowych skrzydłowych, a Wojtek jakości ma dużo. Ma też mankamenty i wiem, że czeka mnie z nim dużo pracy. Natomiast znam go na tyle dobrze, że wiem, iż jestem w stanie wprowadzić go na na odpowiednie tory. Ten zawodnik ma na tyle dużą wartość piłkarską, że moim zdaniem spokojnie mógłby sobie poradzić w wyższej lidze. Natomiast pozostaje kwestia mentalna, by umiał wydobywać potencjał, jaki posiada.

Michał Zięba, 24 lata, prawy obrońca, ostatnio występował w III-ligowych rezerwach Legii Warszawa.
Maciej Musiał: - Osobiście zbyt dobrze go nie znałem, ale weryfikowałem jego umiejętności na kilku poziomach i wszystkie opinie były bardzo pozytywne. Był też u nas na treningach i po tych kilku dniach oraz grze wewnętrznej zdecydowałem, że się nam przyda. Czy to jest chłopak, który podoła moim wymaganiom na poziomie drugiej ligi? W sparingu z Katowicami początek miał przeciętny, natomiast później było widać, że to będzie zawodnik, który na pewno da sobie radę w drugiej lidze.

Patrik Misak, 33 lata, środkowy/ofensywny pomocnik, Słowacja, ostatnio występował w III-ligowej Wieczystej Kraków.
Maciej Musiał: - Patrika znam jeszcze Sosnowca. Pracowaliśmy razem w Zagłębiu, a potem w Wieczystej, gdy więc gdzieś przeczytałem komentarz, że biorę go do Hutnika w ciemno, to mogę odpowiedzieć, że nie ma większej bzdury. Bardzo dobrze znam potencjał tego zawodnika i jego umiejętności, wiem, ile może wnieść do zespołu. Uważam, że to jest piłkarz, który przerasta drugą ligę. Oczywiście miał ostatnio długą przerwę, ale mam wiarygodne informacje, że jest zdrowy, ponadto w pewnym stopniu zabezpieczyliśmy się na wypadek, gdyby wydarzyło się coś złego. To jest bardzo świadomy zawodnik, który bardzo chciał u nas grać. A ja właśnie potrzebuję kogoś, kto da z siebie wszystko dla zespołu, szukam zawodników, którzy chcą tu być, którzy będą mocno pracować i sądzę, że Patrik będzie dużym wzmocnieniem, przede wszystkim jeśli chodzi o wartość piłkarską.

Jewhenij Bełycz, 23 lata, Ukraina, środkowy/ofensywny pomocnik, ostatnio występował w III-ligowej Odrze Bytom Odrzański.
Maciej Musiał: - Chłopak bardzo ciekawy. Był u nas ponad tydzień, zagrał w sparingach i bardzo pozytywnie się wprowadził. To jest piłkarz ofensywny, gra na pozycji numer dziesięć, ale wiadomo, że u mnie „dziesiątki” też muszą pracować w defensywie, a on spełnia te wymagania. Mam nadzieję, że będzie to ciekawe wzmocnienie. Potrzebujemy dwóch-trzech nowych graczy do środka pola, bo odeszli Miłosz Drąg (do Pogoni Siedlce – przyp.), Krzysztof Świątek i Dominik Zawadzki (obaj szukają klubu).

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska