Uściańska, rozebrana przed laty karczma, miała ponad stuletnią historię. Dwanaście lat temu, w 2011 roku powstał dokument „Plan odnowy miejscowości Uście Gorlickie”, w którym znalazł się projekt odbudowy karczmy. Jest tam również przywołany wątek historyczny.
- W kilku pobielonych izbach przygrywały łemkowskie kapele i cygańska orkiestra. Z beczek lało się piwo z pobliskiego browaru w Grybowie i węgierskie wino, gromadzone w chłodnych piwnicach – czytamy. - Pan Humecki pilnował, aby pijani nie spali przy stołach. Jak ktoś chciał pójść w cug, szedł na coś mocniejszego do Żyda Lejbka - opowiada przywołana we wspomnianym dokumencie starsza Łemkini.
Przetargi bez rozstrzygnięcia, nowa lokalizacja
Początkowo karczma miała zostać odbudowana mniej więcej w tym samym miejscu. Kulturalne przedsięwzięcie miało być realizowane wespół ze Słowakami. Owocem zaś współpracy miało być powołanie Muzeum Łemków i Rusnaków, niejako w trzech odsłonach – po polskiej stronie właśnie w Uściu Gorlickim, po słowackiej zaś – w Zborovie w odrestaurowanym XVI-wiecznym kasztelu oraz w Kruzlovie w formie zagrody wiejskiej.
Ponieważ na ogłaszane przetargi nie zgłosili się żadni wykonawcy, temat został odłożony. Gmina nie była też w stanie zrealizować zadania własnymi siłami. Pojawił się więc pomysł na zmianę lokalizacji. Konkretnie przeniesienie planowanego muzeum z Uścia do Nowicy. Wspomniane muzeum miałoby więc powstać już nie w oparciu o odbudowę karczmy, a o adaptację istniejącej w świetlicy wiejskiej w starym budynku szkoły. Rzecz jasna chodzi o Nowicę.
- Aneks do umowy głównej został podpisany, a gmina przygotowuje się obecnie do postępowania przetargowego. Realizacja projektu została przedłużona do końca października 2023 roku – zapowiada Zbigniew Ludwin, wójt gminy Uście.
W nowickim muzeum ma się znaleźć ekspozycja obrazująca obrzędy i zabawy Łemków i Rusnaków wzbogacona o multimedialną prezentację. Powstać miałby również film opowiadający o ich tradycjach i historii. Budynek wymaga gruntownej modernizacji, poczynając od budowy studni głębinowej, montażu ogrzewania, wykonania odwodnienia po utwardzenie podjazdu, nasadzenia przed budynkiem i dostosowanie obiektu dla osób niepełnosprawnych.
Szymbark. Park Etnograficzny i wystawa strojów Pogórzan ofic...
Karczma wciąż żywa w pamięci
Wspomnienia o słynnej karczmie wciąż są żywe. Uścianie, ale nie tylko oni pamiętają, że z ganku na podmurówce wychodziło się na wprost na główne skrzyżowanie drogi Ropa-Wysowa z drogą do Koniecznej. Po wysiedleniu rdzennych mieszkańców w ramach Akcji Wisła, nieruchomość przejęła państwowa spółdzielnia GS.
- Do restauracji „Pod Twardowskim” ściągała dalej lokalna kawalerka. Kobiety rzadko zachodziły, chyba że w towarzystwie mężczyzn – nadmieniają na koniec autorzy opracowania.
Te same wątki można odnaleźć we wspomnieniach miejscowych. Jan Hyra opowiada nam, że u „Twardowskiego” były trzy sale. W pierwszej królował grybowski trunek, w drugiej siadało się, gdy chciało się coś zjeść. Trzecia zaś stanowiła swoiste foyer.
- Krawędź jezdni niemal dotykała schodów – opowiada. - W środy w Uściu odbywał się targ bydła. Wielu gospodarzy dobijało tam targów – dodaje.
Restauracja została ostatecznie zamknięta, gdy wspomniana spółdzielnia popadła w kłopoty finansowe. Budynek coraz bardziej niszczał. Ze strony środowisk łemkowskich pojawiały się propozycje, by utworzyć w niej łemkowsko-polski dom kultury, ale ostatecznie budynek został rozebrany. W jego miejscu jest dzisiaj rondo.
- Gorlice. Fireshow na zakończenie sylwestrowej zabawy na lodowisku
- Gorlice. Ponad trzystu zawodników na starcie XXXI Gorlickiego Biegu Sylwestrowego
- Co działo się w Gorlickiem przez ostatnie 365 dni?
- Gorlice. Trwa termomodernizacja ratusza. Jak będzie wyglądała widać w podwórku
- Gorlice. Nabór na mieszkania w ramach SiM Małopolska zakończony i rozstrzygnięty
- Wieczór z Kordianem. Najpierw cerkiew w Owaczarach, później spotkanie w Gorlicach
