Przygoda z wioślarstwie Dominika zaczęła się w Krakowie
- Moja przygoda z wioślarstwem rozpoczęła się dzięki mojemu starszemu bratu, który też wiosłował. To on zaprowadził mnie na przystań AZS-u Kraków i tam stawiałem swoje pierwsze kroki - mówił przed igrzyskami (cytat za stroną PZTW).
- Moim pierwszym dużym sukcesem był brązowy medal mistrzostw świata juniorów w 2013 roku. Było to zwieńczeniem mojej kariery juniorskiej. Później rozpocząłem okres młodzieżowo-seniorski i już pod okiem trenera Aleksandra Wojciechowskiego przyszły kolejne sukcesy.
W Krakowie trenował pod okiem Iwony Wójcik-Pietruszki (wychowała m.in. medalistkę olimpijską Marię Sajdak) i Zdzisława Bromka, miał medale mistrzostw Polski w młodszych kategoriach, dostał się do reprezentacji Polski. W MŚ juniorów zadebiutował w 2012 r. (6 miejsce), rok później w dwójce podwójnej popłynęli w Trokach na Litwie po brązowy medal. Karierę seniorską rozwijał już w stołecznym AZS AWF Warszawa. Zaczęło się obiecująco, już jako 20-latek był w finale Pucharu Świata (w dwójce z Maciejem Zawojskim)
Wioślarski talent Dominik Czaja rozwijał w Warszawie
Próbować uzyskać kwalifikację w dwójce na IO w Rio 2016, ale to się nie udało. A tamtych po igrzyskach "przekwalifikowany" został w reprezentacji na czwórkę podwójną (dwójkę też przez jakiś czas pływał). To okazało się strzałem w "dziesiątkę", bowiem nasza osada popłynęła po wiele sukcesów. Już 2017 r. było wicemistrzostwo Europy, rok później brąz .
To był początek świetnej serii. W 2019 r. nasi wioślarz wygrali dwie rundy Pucharu Świata (w Poznaniu i Rotterdamie) i wywalczyli srebro MŚ. W 2022 r. czwórka z Czają w składzie odniosła największy dotychczas sukces, zdobyła złoto MŚ, do tego było srebro ME. Rok później uzyskali złoto ME i brąz MŚ, a w tegorocznych ME wywalczyli brąz.
Czaja po olimpijskie złoto popłynął z Krakowa
Po igrzyskach olimpijskich w Tokio, był ogromny niedosyt. Czaja z kolegami jechał po medal, a skończyli tuż za podium, na 4. pozycji. Teraz w Paryżu czwórka też była typowana do podium, udało im się zrealizować marzenia i stanąć na podium. W finale przegrali z Holendrami i Włochami.
- Oj, wyjątkowa chwila dla nas. Bardzo się cieszymy, że w tym cyklu olimpijskim postawiliśmy kropkę nad "i", zdobywając ten krążek, najcięższy ze wszystkich, które mamy. Dziękujemy wszystkim za kibicowanie, rodzinom przed telewizorami i kibicom tutaj - mówi wzruszony Czaja przed kamerą TVP.
Czaja wraz z żoną mieszkają w Krakowie. Pomiędzy zgrupowaniami spotkać go można pływającego na jedynce po Wiśle. Studiuje na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego (licencjat z zarządzanie w sektorze publicznym, studia magisterskie z zarządzania w sporcie i turystyce).
Dodajmy, że to kolejny medal dla Krakowa w wioślarstwie. Wcześniej brąz (Rio de Janeiro) i srebro (Tokio) zdobyła zawodniczka miejscowego AZS AWF - Maria Sajdak (Springwald) w czwórce podwójnej kobiet.
