Wiślaczki rozpoczęły planowo, czyli z wysokiego "c". Już po 40 sekundach (!) prowadząc 5:0. Po dwóch efektownych dograniach Cohen i rzutach Kobryn (w tym raz 2+1). Na moment - w 4 min - zrobiło się 9:7 (m.in. trójka Mieloszyńskiej), ale krakowianki szybko odzyskały inicjatywę. Mogły się podobać zarówno szybkie zespołowe akcje, jak też indywidualne próby.
W drugiej kwarcie, w 12 min, było już 27:15 (pierwsza ligowa trójka Zohnovej dla Wisły) i... faworytki zaczęły grać bez dyscypliny taktycznej. Co przy agresywnej defensywie Polkowic powodowało szybką utratę dużej przewagi punktowej - np. w 15 min 27:22, a w 16 min 29:25. Wtedy jednak, w odstępie trzydziestu sekund, Zohnova popisała się dwoma trafieniami zza linii 6,25 m, wynik brzmiał 35:25.
Ale wiślaczkom potem znowu rzut "przestał siedzieć", a i w obronie oraz na tablicach było słabo. Efekt? W 22 min przyjezdne doprowadziły do remisu (41:41), a gdyby Carter wykorzystała nie jeden, a oba rzuty wolne, gospodynie po raz pierwszy byłyby na minusie.
Co się jednak odwlecze... Faworyt za nic nie mógł się wyswobodzić z niemocy, a rywal "poczuł krew". I w 26 min (akcja Pietrzak 2+1) na tablicy pojawił się wynik 48:49! Już do końca 3. kwarty zespoły bardziej szarpały, niż grały w koszykówkę.
Ostatnia kwarta była już prawdziwą "orką na ugorze". Wiśle bowiem nadal niewiele się udawało, a i nerwy też zaczęły dawać znać o sobie. Kiedy w 33 min (trójka Mieloszyńskiej) było 55:60, coraz bardziej realna stawała się dużego kalibru niespodzianka. Tym bardziej, że agresywna (i to przy małej liczbie fauli) postawa polkowiczanek powodowała m.in., że krakowiankom ciężko dochodziło się do pozycji rzutowych, a kiedy już to się udawało, to najczęściej pudłowały.
W 37 min wynik brzmiał 57:67 i w tym momencie wolno było uznać, że podobnie jak w ubiegłym roku - "Biała Gwiazda" przegra w ligowej inauguracji. Na nic zdał się więc zryw w ostatnich dwóch minutach.
Wisła Can Pack Kraków - CCC Polko-wice 67:73 (23:13, 16:24, 11:14, 17:22)
Sędziowali: Maciej Kotulski i Grzegorz Dziopak. Widzów: 400.
Wisła: Kobryn 26, Fernandez 12, Cohen 7, Majewska 3, Gburczyk 2 - Zohnova 17 (3x3), grały też Wielebnowska i Skorek.v Trener: Jose Ignacio Hernandez.
CCC: Carter 14, Mieloszyńska 13 (2x3), Babicka 11, Pietrzak osiem (1x3), Bortelova 6 - Biryuk 6, Trafimawa 6, Parker 6, Paździerska 3 (1x3). Trener: Krzysztof Koziorowicz.
W innych meczach I kolejki: Energa Toruń - MUKS Poznań 85:39, ŁKS - AZS Gorzów 53:79, Super Pol Tęcza Leszno - Odra Brzeg 73:75, AZS Poznań - Artego Bydgoszcz 85:67.