WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Będąc precyzyjnym, to sto lat minęło dokładnie 22 lipca. Sto lat temu Wisła z Rapidem również zagrała w Krakowie. Wiedeńczycy wygrali 2:1, ale... rozczarowali publiczność. „Przegląd Sportowy” opisując tamto spotkanie pisał m.in.: Spodziewaliśmy się, że ujrzymy w Rapidzie „prawdziwych wirtuozów w opanowaniu piłki, posiadających niewyczerpany zapas pięknych pociągnięć kombinacyjnych i trików meczowych”, sądziliśmy, że ujrzymy mocarną drużynę bojową, posiadającą umiejętność strzelania z każdej, choćby najtrudniejszej pozycji, a tymczasem zobaczyliśmy zespół na ogół słaby, grono kilku dobrych zresztą, ale starszych i wyczerpanych graczy, których wielkość, zda, się minęła.
Dodajmy, że Wisła w tym meczu prowadziła po golu Henryka Reymana w 3 min, ale po przerwie gole strzelili Ferdinand Wessely oraz Johann Richter II i triumfowali wiedeńczycy.
Kazimierz Kmiecik wie jak pokonać Rapid…
Na kolejny kontakt obu klubów przyszło czekać 33 lata. W 1957 Rapid znów przyjechał do Krakowa. Awizowany jako mistrz Austrii, przyciągnął na trybuny stadionu przy ul. Reymonta 15 tysięcy widzów. Pogoda nie dopisała, padał deszcz, ale widzowie byli zadowoleni. „Echo Krakowa” donosiło: Wisła w stylu nieoglądanym u niej od pamiętnego meczu ze Spartakiem Praga w roku 1949 (wygranym 5:3). zremisowała z drużyną naddunajską 1:1 (0:0), a z końcowego wyniku zadowolony może być tylko przeciwnik. Bramki zdobyli: Dla Rapidu - Halla, dla Wisły - Machowski.
Krakowianie pokonali Rapid dopiero przy trzecim podejściu. W 1977 roku zostali zaproszeni do Wiednia, żeby zagrać z okazji święta narodowego Austrii, związanego z ogłoszeniem wieczystej neutralności tego kraju. Wisła pojechała uczcić to święto meczem z Rapidem, który ograła 2:0. Co ciekawe, jedną z bramek strzelił Kazimierz Kmiecik, dzisiaj asystent Kazimierza Moskala. Drugie trafienie dorzucił Michał Wróbel.
I to by było na tyle jeśli chodzi o kontakty z Rapidem. Aż do teraz, gdy los połączył oba kluby w kwalifikacjach Ligi Europy.
Tytuły i nazistowska skaza…
Rapid to oczywiście jeden z największych, najbardziej utytułowanych i najbardziej znanych klubów austriackich. Założony w 1899 roku klub ma w dorobku 32 tytuły mistrza Austrii, 14 Pucharów Austrii, trzy Superpuchary Austrii. Ciekawostką jest, że Rapid zdobył również mistrzostwo Niemiec i Puchar tego kraju też. Te ostatnie tytuły niekoniecznie są jednak powodem do chwały, jeśli weźmiemy pod uwagę, że przypominają o powiązaniach Rapidu w tamtym okresie z nazistami. Poza zakończeniu wojny pokrętnie tłumaczono to chęcią uratowania klubu o robotniczej tradycji.
Na międzynarodowej arenie Rapid zdobył Puchar Mitropy, czyli rozgrywek, które poprzedzały europejskie puchary. Już w tej nowszej wersji międzynarodowych rozgrywek Rapid dwukrotnie awansował do finału Pucharu Zdobywców Pucharów. W 1985 wiedeńczycy przegrali z Evertonem 1:3, a w 1996 musieli uznać wyższość PSG, z którym to przegrali 0:1.
Rapid w przebudowie
Przejdźmy do teraźniejszości. Poprzedni sezon Rapid Wiedeń zakończył na szóstym miejscu w fazie zasadniczej, ale w rundzie mistrzowskiej zdołał przesunąć się na miejsce czwarte austriackiej Bundesligi, co dało prawo gry w Lidze Europy. Sporo ciekawych rzeczy na temat rywala Wisły przekazał Mieszko Pugowski z portalu Austriacka Piłka. Z jego informacji możemy dowiedzieć się, że Rapid jest zespołem, trochę jak Wisła, w przebudowie. Jak pisze Pugowski: Rapid stracił w tym okienku dwóch kluczowych zawodników - lewego skrzydłowego Marco Grulla, absolutną gwiazdę ligi, a także środkowego obrońcę Leo Querfelda, jednego z lepszych defensorów w lidze. Sprzedał dodatkowo rezerwowego Fally'ego Mayulu za 3,5 mln euro.
Wzmocnienia? Przyszli pomocnicy Louisa Schauba i Mamadou Sangare, na prawą obronę sprowadzono Bendeguza Bolle. Uzupełniono też luki na środku obrony, ściągnięto tutaj Rauxa-Yao i Jakoba Schollera, a do ataku przyszedł Diona Bejlo.
Ciekawą postacią w Rapidzie jest trener, Robert Klauss. To wciąż młody szkoleniowiec, ma 39 lat. Można o nim powiedzieć, że jest wytworem pomysłu na futbol, jaki preferowany jest przez Red Bulla. Wynika to z długoletniej pracy w różnych rolach w Lipsku. Klauss doświadczenie zdobywał jako asystent naprawdę poważnych postaci w trenerskim świecie - Ralfa Rangnicka i Juliana Nagelsmanna. Sam też pracował w tej mocniejszej Bundeslidze, prowadząc FC Nurnberg. Co to oznacza jeśli chodzi o styl? Bardziej bezpośredni futbol niż preferuje Wisła. Czyli przejęcie piłki, szybkie zdobywanie przestrzeni, szybki atak.
Mieszko Pugowski zwraca też uwagę na mankamenty rywala Wisły. Ma nim być wciąż brak zgrania Rapidu po przebudowie drużyny, który pierwszy oficjalny mecz w nowym składzie zagra w Krakowie. No, ale jak już ustaliliśmy, „Biała Gwiazda” to też drużyna, która przechodzi remanent. Mimo wszystko faworytem i to zdecydowanym jest dla Pugowskiego Rapid. Pisze on: - To zespół znacznie silniejszy na papierze od Wisły, a jego celem będą dwa zwycięstwa w tym dwumeczu. Kadra została już ukończona, a nowa formacja wypełniona jest piłkarzami spełniającymi taktyczne założenia trenera. Daję Wiśle na awans 10-15 procent szans.
Dodajmy, że w Wiśle Kraków jest jeden piłkarz, który w europejskich pucharach grał już przeciwko Rapidowi Wiedeń i to całkiem niedawno. Mowa o nowym napastniku „Białej Gwiazdy” Łukaszu Zwolińskim, który w krakowskiej drużynie ma szansę zadebiutować akurat właśnie z wiedeńczykami. „Zwolak” w 2022 roku zagrał przeciwko Rapidowi w kwalifikacjach Ligi Konferencji w barwach Lechii Gdańsk i nawet strzelił gola w meczu u siebie, choć w przegranym 1:2. W rewanżu padł remis 0:0 i dalej poszedł Rapid. Jak będzie teraz? Wszystko wyjaśni się w czwartek, a następnie 1 sierpnia.
