Znów trener Kiko Ramirez dał pograć przede wszystkim tym piłkarzom, którzy występują rzadziej. W przeciwieństwie do pierwszego spotkania obu drużyn, tym razem krakowianie nie mieli tak wyraźnej przewagi. Pierwszy próbował zaskoczyć bramkarza Puszczy Matija Spicić, ale jego strzały z rzutu wolnego i dystansu mijały cel. W 24 min dobrą okazję po podaniu Hugo Videmonta miał Cristian Echavarria, ale trafił w boczną siatkę. Obok słupka strzelał również chwilę później Rafał Boguski.
Goście też nie rezygnowali z ataków. Kilka razy zakotłowało się na przedpolu bramki Michała Miśkiewicza, aż w końcu bramkarza Wisły pokonał mocnym strzałem w dalszy róg Marcin Orłowski.
W drugiej połowie Wisła atakowała bardziej zdecydowanie, ale nie mogła się przebić przez dobrze zorganizowaną obronę Puszczy. Okazje mieli Jakub Bartosz i Zdenek Ondrasek, ale byli blokowani przez obrońców. Pierwszy z tej dwójki trafił również w poprzeczkę w 78 min. W samej końcówce z rzutu wolnego strzelał jeszcze Ever Valencia, ale bez powodzenia.
Wisła Kraków – Puszcza Niepołomice 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Orłowski 40
Wisła: Miśkiewicz – Bartosz, Bartkowski, Uryga, Spicić – Laskoś – Boguski, Videmont, Valencia, Echavarria – Ondrasek. Grali również: Buchalik, Plewka, Porębski, Ptak, Słomka.
Puszcza: Główka – Furtak, Lepiarz, Czarny, Mikulec – Radziemski, Zawadzki, Łanucha, Żurek, Łączek – Gajewski. Grali również: Sobieszczyk, Kura, Mikołajczyk, Orłowski, Szagała, Wójcik, Kolasa, Kazek.
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska