https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wodiczko o weteranach wojny. Projekcja na Rynku Głównym

red.
Krzysztof Wodiczko, Projekcja weteranów wojennych, 2010, kadr z wideo, 16 min 9 s, Kolekcja MOCAK-u
Krzysztof Wodiczko, Projekcja weteranów wojennych, 2010, kadr z wideo, 16 min 9 s, Kolekcja MOCAK-u
We wtorek 23 lipca o godzinie 21.30 Muzeum Sztuki Współczesnej (MOCAK) zaprasza na Rynek Główny w Krakowie na specjalną projekcję dzieła Wodiczko należącego do kolekcji Muzeum.

Wojskowy samochód wyposażony w projektor stanie pod Wieżą Ratuszową o godz. 11. Wieczorem publiczność będzie miała okazję zobaczyć tekstowo-dźwiękową projekcję poświęconą opowieściom polskich weteranów wojennych z Afganistanu i Iraku oraz ich żon. Wspomnienia żołnierzy będą wyświetlane na ścianie Wieży Ratuszowej w sposób imitujący siłę pocisków wystrzeliwanych podczas działań zbrojnych. Tłem prezentacji będą odgłosy wojny.

Wydarzenie towarzyszy 19. Światowemu Kongresowi Estetyki, którego partnerem jest MOCAK. Kongres odbędzie się w Krakowie w dniach 21–27 lipca w setną rocznicę pierwszego kongresu, który miał miejsce w Berlinie w 1913.

W razie ulewy projekcja zostanie przesunięta na 24 lipca.

- Trzeba zacząć mówić na głos: jedziesz na wojnę w Iraku, jedziesz na wojnę w Afganistanie. Zastanów się, czy jesteś gotowy na to, by jechać na wojnę, nie na misję, tylko na wojnę – to fragment wypowiedzi żony polskiego żołnierza, która wzięła udział w Projekcji weteranów wojennych Krzysztofa Wodiczko.

Projekcja weteranów wojennych Krzysztofa Wodiczko
Kraków, Rynek Główny
23 lipca, godzina 21.30

Krzysztof Wodiczko (ur. 1943) mieszka i pracuje w Nowym Jorku i Warszawie. W latach 1962–1968 studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W latach 2002–2010 był profesorem w Massachusetts Institute of Technology. Obecnie jest profesorem na Graduate School of Design na Uniwersytecie Harvarda. Jest autorem licznych prac w przestrzeni publicznej odnoszących się do kwestii społeczno-politycznych, takich jak bezdomność, emigracja, wojna. W swoich projekcjach porusza najbardziej bolesne problemy danej społeczności.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Czytelnik
Jedyni żołnierze których można z szacunkiem nazwać weteranami wojny, to żołnierze z 1939 - 1945 roku! PS. Pozdrawiam i popieram tekst podpiasany "Anna Minkiewicz". Promowanie uczestników wojny napastniczej jest karygodne!
Do refleksji! Ku przestrodze!
A
Anna Minkiewicz
A moze pan Wodiczko by się zajął OFIARAMI tych wojen, a nie najemnikami którzy tam pojechali z własnej woli, za pieniądze?
A ci ostatni, zamiast się tylko nad sobą rozżalać, może wzieliby przykład od weteranów Amerykańskich, których coraz więcej oddaje 'ordery' za zabijanie niewinnych cywilów Afgańskich czy Irackich, i się organizuje aby walczyć o pokój, jak np Veterans for Peace, których członkowie publicznie się przyznają do zbrodni popełnianych i starają się wytłumaczyć jak do tego mogło dojść i dlaczego z tym trzeba walczyć?

Nie dobrze się robi. Najpierw się wydaje miliardy na wojny agresji i zabijanie ludzi w krajach które nam nigdy żadnej krzywdy nie wyrządziły, a potem jeszcze jakiś 'artysta' się rozżala nad wojskiem które najpierw z anumuszem zabija a potem sie skarży, że jednak nerwy nie wytrzymały. I nic dziwnego, bo zabijanie i kaleczenie -często całkiem niewinnych ludzi- nie jest chwalebnym zajęciem i nic dziwnego, że nie jednego sumienie potem dręczy.

I to wszystko w ramach Kongresu Estetyki !!!
Wojna nie jest jakąś zabawą estetyczną!
Śmierć czy kalectwo bliskich nie jest zabawą estetyczną!
Zniszczenie komuś całego dorobku życiowego, nie jest zabawą estetyczną!
Czy pan Wodiczko kiedykolwiek przebywał w Iraku czy Afganistanie?
Czy ma jakiekolwiek pojęcie o tym, jak to wygląda na codzień, dla OFIAR, nie dla sprawców?

W takim razie, może by tak na ścianach Wawelu wyświetlać opowieści zołnierzy niemieckich cierpiących na traumę post-wojenną, bo takich napewno też było sporo po drugiej wojnie światowej.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska