Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrzesień starszego pana

Jan Poprawa
archiwum
Jako człowiek w wieku dojrzałym, pilnie pielęgnuję stare zwyczaje, ale i niewiele od nich młodsze indywidualne me przyzwyczajenia. A nie zawsze są one zbieżne. Np. dla większości mych znajomych największy urok ma lato.

Mnie natomiast zdarzyło się osobliwie pokochać wczesną, środkowoeuropejską jesień. Radość życia niezrozumiale, ale nierozerwalnie wiąże mi się z wrześniem. Wspominałem o tym mimochodem w felietonach "Na wyspie Kraków" przed rokiem, dwoma i trzema, kokietując pojawiającym się w wieku dojrzałym przeczuciem, a w końcu i świadomością przemijania.

Gdy lato grzeje - myśli o przemijaniu nie nosi się prawie wcale. Ale wrzesień to co innego. To pora, w której już czujemy, nawet bez specjalnego udziału wyobraźni, że coś się kończy. Wszak kwiaty zmieniają się w owoce, beztroskie przedszkolaki w poważnych uczniów. Lato staje się jesienią. W życiu człowieka też pojawia się jesień…

Być może to moje prywatne dziwactwo, ale od niepamiętnych czasów właśnie ta pora była mi najmilsza. Od lat wrzesień lubiłem najbardziej z wszystkich miesięcy śmier- telnie nudnego kalendarza. Na wrzesień wyznaczałem sobie zawsze wakacje czy urlopy, a gdy stałem się człowiekiem wolnym - wszelkie inne życiowe przyjemności. Toteż oczywiste, że i na ten wrzesień czekałem. Aż przyszedł, stanowczo i kategorycznie odgradzając nas od niedawnego lata falą chłodu.

Gdy w ostatni piątek przyszło mi pełnić zaszczytną funkcję gospodarza inauguracyjnego koncertu Zamojskiego Festiwalu Kultury - po kilkunastu minutach dygotałem z zimna. Biedni młodzi artyści, którym w tej aurze przyszło udowadniać tłumnie zgromadzonym zamościanom swój kunszt - mieli jeszcze gorzej. Ja improwizuję zawsze, mówię teksty własne, a więc być może szczękanie zębami uzna ktoś za zabieg celowy.

Artyści piosenki podają jednak teksty cudze, przez poetów i kompozytorów wypieszczone po to, by ich samowolnie nie zmieniać. Miałem więc wielką satysfakcję, że się i tym razem powiodło, mimo dygotu z tremy i zimna. Łukasz Reks, wielgachny, młodziutki wykonawca niezapomnianego songu Karela Kryla "Miła" (w rodzinnym kraju Karola znanym jako "Lasko!") osiągnął sukces ogromny, gdy tracąc z zimna głos - przejmująco wykrzyczał, a w finale wyszeptał ostatnie słowa piosenki.

Piosenki, która - wydawać by się mogło - nie jest młodym Polakom znana. Która została tylko w pamięci mego pokolenia. Choćby dlatego, że przypomina mu niechlubny Sierpień 1968, i chwile dojmującego wstydu, który czuliśmy, gdy "w Hradcu Kralovem polska okupacja…"

Zamojski Festiwal Kultury to wspaniała impreza. Organizowana przez ostatnie pięć lat przez miasto Zamość i Zamojską Orkiestrę Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego. Przez kilka lat festiwal miał też w nazwie patrona, znakomitego twórcę i wykonawcę piosenek, który z Zamościu się wychował, a potem przeniósł swe zamojskie sympatie i pomysły do Krakowa.

Nazwiska patrona już na festiwalowym afiszu nie ma, a i ja go nie wymieniam, w obawie że kancelaria adwokacka (nieutulona w żalu po zmarłym artyście) każe sobie za użycie tego nazwiska zapłacić. Tak jak kazała płacić za ów "znak towarowy" miastu rodzinnemu i kochanemu Artysty… Ale bez nazwiska dotychczasowego patrona zamojski festiwal wciąż jest imprezą czarowną.

Co szczególne, daje wielu wykonawcom okazję do współpracy z zamojską orkiestrą, zdumiewająco sprawną. Tadeusz Wicherek, dyrektor i dyrygent Orkiestry im. Namysłowskiego, a właściwie wielki jej odnowiciel i twórca w dzisiejszym charakterze - godzien jest lepszego nagłośnienia jego fantastycznej pracy!

Nie tylko on zresztą na rekomendacje wobec tak zwanej "szerszej publiki" zasługuje. Coraz częściej łapiemy się na żalu lub gniewie, że medialna popularność staje się udziałem osób całkowicie na rozgłos nie zasługujących. Toż niejaka pani Węgrowska (czy jakoś tak) lub inna osoba, równie bezzasadnie uchodząca za "piosenkarkę" - fotografowana bywa przy każdym poczęstunku, jaki zaserwuje stołeczny kapitalista.

O dyrektorze Wicherku czy poznańskim bardzie Różyckim - kolorowe gazetki i jeszcze bardziej kolorowe telewizje milczą. Tym bardziej ucieszyłem się, że lubelska dziennikarka pani Stankiewicz realizuje film o Marcinie Różyckim. Trzeba było ciężkiej choroby, na jaką zapadł jeden najzdolniejszych i najoryginalniejszych artystów polskiej estrady, by udokumentować jego fenomen?

My, którzy znaliśmy Marcina od kilkunastu lat, oklaskiwali go gdy w 1998 r. odbierał w Studenckim Festiwalu Piosenki Nagrodę im. Wojtka Bellona, czy rok później - dołączał się do znakomitych postaci, które przez pół wieku nagradzane były w Krakowie drugą nagrodą najstarszego polskiego festiwalu piosenki (od Ewy Demarczyk zaczynając), wiemy o randze jego artystycznej osobowości. Ale kto więcej?

We Wrocławiu trwała przez kilka niedawnych dni międzynarodowa dyskusja na temat kultury. Myśliciele, ideolodzy, teoretycy i mistrzowie sztuk wszelakich przekonywali się do tego, co dla każdego człowieka rozumnego oczywiste. Kultura jest ważna! W tym samym czasie w niedalekim od Zamościa Lublinie niejaki Sylwester Tułajew, kandydujący za miesiąc w wyborach do parlamentu (z listy pana Kaczyńskiego) - storpedował właśnie ambitne plany miejskie, uniemożliwiając funkcjonowanie ważnej lubelskiej inwestycji - "Centrum Spotkania Kultur".

W Wieruszowie zawieszono jedną z najbardziej rozpoznawalnych tamtejszych imprez cyklicznych, festiwal artystycznej piosenki. Ważna więc ta kultura, czy nie? Będę się nad tym zastanawiał. A że to wrzesień, to okoliczności do zastanawiania będę miał przyjemne. Najpierw pojadę na moje ukochane południowe Morawy, gdzie burczak i młode wino cudownie pobudzają chęć do życia. Potem posnuję się może po Lasku Wiedeńskim i Grinzigu?

Ważne, że jest mój kochany wrzesień. On daje nie tylko nadzieję, ale i rękojmię, że będzie wspaniale. A że tylko przez tydzień lub dwa? Pomyślcie tylko: dwa tygodnie bez przedwyborczej "debaty"…

Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska