Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za pół miliona szykują 'Damie' salę

Magdalena Stokłosa
Ten renesansowy wykusz ma być tłem dla dzieła Leonarda
Ten renesansowy wykusz ma być tłem dla dzieła Leonarda a. wierzba/zamek królewski na wawelu
Wiadomo już na pewno, gdzie na Wawelu zamieszka "Dama z gronostajem". Jak potwierdził prof. Jan Ostrowski, dyrektor Zamku Królewskiego, będzie to renesansowa sala na drugim piętrze, z wykuszem autorstwa Franciszka Florentczyka z początku XVI w. Jej przygotowanie na przyjęcie dzieła Leonarda będzie kosztować pół miliona zł. Zwiedzający zamek będą mogli podziwiać "Damę" w maju.

Sala z wykuszem nie jest na co dzień dostępna dla zwiedzających zamek - należy do ciągu pomieszczeń ekspozycji czasowych. W ostatnich latach odbywały się tam wystawy grunwaldzka i sapieżyńska. Pomiędzy kolejnymi wystawami sala jest zamknięta i, jak informował nas wcześniej wicedyrektor ds. muzealnych na Wawelu Jerzy T. Petrus, znajdują się w niej elementy wcześniejszych ekspozycji czasowych.

W tej chwili trwa natomiast przygotowywanie sali do przyjęcia dzieła Leonarda. Jak zdradził nam wczoraj prof. Ostrowski, koszt tej operacji wyniesie 500 tys. zł. Pieniądze obiecał dać minister kultury.

- Sala posiada już system automatycznego gaszenia pożarów. Konieczne jest natomiast zamontowanie klimatyzacji i zabezpieczeń - wyjaśnia dyrektor Wawelu. Z drobniejszych prac - trzeba m.in. usunąć gabloty po ostatniej wystawie czasowej.

Ostrowski przyznaje, że jest to jedna z mniejszych sal wawelskiego zamku. Przypomina jednak, że będzie w niej eksponowany wyłącznie jeden obraz. Dodaje, że dużym walorem miejsca jest wykusz. Według dyrekcji zamku to najpiękniejsza renesansowa sala w Polsce.

Osoby, które będą chciały obejrzeć dzieło mistrza renesansu, wejdą do sali z wykuszem innym wejściem niż pozostali zwiedzający zamek. Prawdopodobnie będą też musieli kupić osobny bilet - to jednak nie jest jeszcze definitywnie ustalone.

Dzieło, choć na Wawelu będzie wisieć co najmniej przez najbliższe dwa lata (dopóki remontowane będzie Muzeum Książąt Czartoryskich), pozostaje depozytem Muzeum Narodowego w Krakowie. Wczoraj przedstawiciele Wawelu i MNK omawiali szczegóły współpracy.

- Czujemy się dalej odpowiedzialni za obraz. Najdalej w przyszłym tygodniu podpiszemy z Zamkiem Królewskim umowę o współpracy. Być może nawet szerszej niż przypuszczaliśmy - mówi Zofia Gołubiew, dyrektorka Muzeum Narodowego.
Jak wyjaśnia, Muzeum jest otwarte na współpracę m.in. w kwestii prowadzenia dalszych badań konserwatorskich obrazu.

- Mamy program badań, specjalistyczny sprzęt i wykwalifikowanych ludzi. Czekamy na ewentualne ustalenia z ministrem kultury oraz księciem Adamem Karolem Czartoryskim - wyjaśnia Zofia Gołubiew.

Czytaj też: SOR odesłał matkę z dzieckiem, bo nie było pediatry

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska