FLESZ - Nowe obostrzenia od 1 grudnia

Zakopiańska rada miasta postanowiła wyrazić poparcie dla żołnierzy, strażników granicznych i policjantów, którzy od kilku tygodni strzegą granicy polsko-białoruskiej. Stanowisko nawiązywało do aktualnych wydarzeń na granicy. Jego treść przedstawił radny Wojciech Tatar:
"Rada miasta wyraża uznanie i ogromną wdzięczność wobec wszystkich służb mundurowych strzegących wschodniej granicy naszego państwa w ostatnim, trudnym czasie naznaczonym eskalacją konfliktu z Białorusią i zmasowanymi próbami wtargnięcia do Polski emigrantów. Za ofiarne i niezłomne pełnienie trudnej służby dziękujemy żołnierzom Wojska Polskiego, Wojsk Obrony Terytorialnej, funkcjonariuszom straży granicznej i policji. Teraz szczególnie widać, jak ważna i odpowiedzialna jest praca służb broniących granicy, dniem i nocą są na posterunku, by każdy Polak mógł czuć się bezpiecznie we własnym kraju, a także aby bezpieczna była cała Unia Europejska. Trud, oddanie, wierność żołnierska tradycjom i miłości ojczyzny są godne podziwu i zasługują na ogromny szacunek. Wobec nieprzychylnych wystąpień wielu osób i środowisk w Polsce pragniemy zaapelować o należyty szacunek dla wszystkich służb mundurowych”.
I to ostatnie zdanie wywołało pytania radnego Zbigniewa Szczerby.
- Nie bardzo rozumiem, o jakie środowiska, osoby i wystąpienia chodzi? Oczywiście trzeba być w kwestii obrony granic wyrazistym. To rzecz bezwzględna. Jednak w tej konkretnej sytuacji mam wrażenie, że zostaliśmy wmanipulowani w spór na szczytach władzy. Należałoby odpowiedzieć na pytanie, przed kim granicy bronimy w tym momencie? Białoruś dokonała niehumanitarnego ataku na Polskę i UE, ale i osoby, którym się przedstawiło, że będą żyły w dobrobycie w Europie. I zostały wykorzystane do niecnych celów za naszą wschodnią granicą. Jeżeli już wchodzimy w temat ogólnoświatowy, to należy powiedzieć, że wyrażamy sprzeciw wobec niehumanitarnej postawy innych krajów, innych prezydentów, gdzie ludzie stają się mięsem armatnim w walce międzypaństwowej - mówił Szczerba.
I dodał, że nie podważa zasług wojska i służb mundurowych na granicy. - Oni przyjęli ten obowiązek, taki wybrali sobie zawód i my powinniśmy im być za to wdzięczni. Przy okazji wykonują czyjeś rozkazy. Ja chcę, by to stanowisko popierało służbę, a nie wychodziło przeciwko komuś. Bo pod przykrywką bardzo słusznej idei chwalenia służby mundurowej, jest wplecione zdanie „bo ktoś tam coś mówi”. Chcemy podziękować, docenić i tyle. A jeśli tak chcemy, to przy okazji nie powinniśmy kogoś innego kopać w kostkę - dodał.
Na to wystąpienie zareagował Jan Gluc, przewodniczący rady miasta. - W listopadzie było 90 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy od strony Białorusi. Tam rozgrywają się dramaty. Nie tylko tych, którzy tam są, ale i rodzin oczekujących na swoich mężów, synów. W tym momencie flaga biało-czerwona jest przez niewielki odsetek ludzi szargana – mówił i dodał: - Nikt nikogo nie kopie w kostkę. Zostało zauważone to, co wszyscy dobrze wiemy. Zarówno niektóre posłanki, jak i inne osoby publiczne wyrażają się w sposób wulgarny o żołnierzach na granicy polsko-białoruskiej.
Za przyjęciem stanowiska było 16 radnych, dwóch wstrzymało się od głosów.
Dopiero po głosowaniu Zbigniew Szczerba - który wstrzymał się od głosu - zauważył, że jego zdaniem w stanowisku jest błąd – że zamiast słowa emigrant, powinno się użyć stwierdzenia imigrant.
- Każdy z nas powinien wiedzieć, kto to jest emigrant. Bo emigrant to jest Polak uciekający z kraju. Ja nie słyszałem, by żołnierze, czy policja zatrzymywała Polaków uciekających z kraju. Ludzie przybywający do Polski to są imigranci. Można więc powiedzieć, że przyjęliśmy stanowisko, w którym napisaliśmy o zmasowanych próbach wtargnięcia do Polski Polaków… - skwitował Szczerba.
Drugi, który nie zdecydował się poprzeć stanowiska – radny Grzegorz Jóźkiewicz – oświadczył, że nie głosował, bo dla niego jest to gra polityczna. - Pompowanie wielkich balonów propagandy. Bardzo mi się to nie podoba – skwitował.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]