Do ukąszenia doszło w środę w dolnej części doliny. - O zdarzeniu poinformował nas świadek, bo rodzice chłopca byli bardzo przejęcie i zajmowali się swoim synem. Faktycznie okazało się, że stan 12-latka bardzo szybko zaczął się pogarszać. Miał poważne problemy z oddychaniem, pojawiły się zmiany skórne. Sytuacja była bardzo poważna – mówi Jacek Broński, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na miejsce wysłany został śmigłowiec ratunkowy, który przetransportował 12-lata do szpitala w Zakopanem. Tam lekarze podali mu surowicę.
Ratownicy TOPR i przyrodnicy ostrzegają przed żmijami w Tatrach – zwłaszcza w pogodne, słoneczne dni. Gady te uwielbiają się wygrzewać w słońcu.
Żmija zygzakowata to jedyny jadowity wąż w Polsce. Jej jad może być niebezpieczny, ale tragiczne wypadki zdarzają bardzo rzadko. - Żmija atakuje wyłącznie w sytuacji bezpośredniego dla niej zagrożenia, najczęściej odruchowo, gdy się na nią przypadkowo nadepnie lub zaskoczy w miejscu, gdzie nie ma możliwości dalszej ucieczki. O ile ma taką możliwość, zawsze „schodzi” człowiekowi z drogi – informuje Tatrzański Park Narodowy.
Stąd tak ważne, by podczas wędrówek patrzeć pod nogi, a zanim zejdziemy ze szlaku i rozsiądziemy się na odpoczynek, rozejrzyjmy się dokładnie. - I nie wolno bawić się ze żmijami, bo takie przypadki też mieliśmy w przeszłości. Dzieci, pod namową rodziców, próbowały złapać żmije, co zakończyło się ukąszeniem – wspomina Jacek Broński.
Gdy dojdzie do ukąszenia, najważniejsze jest szybkie powiadomienie służb ratunkowych. Nie lekceważmy ukąszenia, nie wiemy bowiem, czy wąż uwolnił jad i jak nasz organizm zareaguje na niego.
Jak zachować się po ukąszeniu żmii?
Powinniśmy spowolnić rozchodzenie się jadu w organizmie. A to najlepiej osiągnąć poprzez unieruchomienie ukąszonej kończyny i ułożenie jej poniżej poziomu serca. Ukąszony powinien zachować spokój, gdyż uleganie panice przyspiesza obie krwi w organizmie i przemieszczanie się jadu.
Rzadko, ale zdarzają się ostre reakcje po ukąszeniu. Dlatego ukąszony powinien być przez dobę obserwowany w szpitalnym oddziale ratunkowym. Tak by w razie potrzeby lekarze mogli podać surowicę przeciwko jadowi żmii.
Grupą szczególnego ryzyka są dzieci. Z powodu małej wagi ciała, stężenie jadu w organizmie dzieci jest znacznie wyższe niż u dorosłej osoby.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
