Oświęcimianie rozpoczęli fatalnie. Po kwadransie przegrywali już 0:2. Być może wynikało to ze składu, bo w Sole ze „starej” kadry wystąpili tylko Mateusz Stankiewicz i Patryk Skrzypniak. Pozostali to byli testowani zawodnicy. - Celowo tak ustawiłem skład, żeby jak najwięcej móc przyjrzeć się sprawdzanym zawodnikom – wyjawia Wojciech Skrzypek, trener oświęcimian. - Oba gole straciliśmy po prostych błędach. Jednak z czasem, kiedy trema u moich zawodników ustąpiła, zaczęli grać swoje i jeszcze przed przerwą wyrównaliśmy stan rywalizacji. Cieszę się z tego meczu, bo chłopcy mogli się sprawdzić na tle ambitnie grającej młodzieży „Pasów”, a przecież w Sole też mamy sporą grupę młodych zawodników.
Hat-tricka zaliczył jeden z testowanych napastników, którego trener Skrzypek bardzo chętnie widziałby w swojej drużynie. Czwartego gola sędzia mu nie uznał. - Nie odgwizdał także faulu na nim, po którym powinniśmy byli dostać karnego. Jednak wynik tego meczu był sprawą drugorzędną – utrzymuje Wojciech Skrzypek. - Czwartą bramkę także zdobył zawodnik testowany. Mam sporą grupę młodych, zdolnych zawodników. Nikt z nich nie pyta o pieniądze. Każdy chce przede wszystkim grać. To powinni nam ułatwić ich formalne załatwienie do zespołu. To już jednak sprawa dla działaczy. Nie chcę ujawniać nazwisk zawodników, żeby nam ich nie podebrano.
W środę, 18 lipca, Soła gra sparing przeciwko Polonii Bytom. W tym meczu trener także większość czasu umożliwi pokazanie się testowanym zawodnikom. Oświęcimianie mają wakat dla stopera, bo Arkadiusz Chlebowski najprawdopodobniej przejdzie do MKS Kluczbork, w którym był zresztą w minioną środę na testach.
Po meczu przeciwko Polonii trener Wojciech Skrzypek chciałby już powoli zacząć zgrywać zespół. Do premiery sezonu pozostanie niewiele ponad dwa tygodnie.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska