Po dwóch meczach w Nowym Targu wszystko przemawiało za oświęcimskim zespołem. Wczoraj biało-niebiescy mieli wygrać po raz trzeci, stawiając pieczęć na awansie do półfinału. Tymczasem podopieczni Karela Suchanka doszli do wniosku, że… mecz wygra się sam.
Czytaj także: Sędziowie gwiazdami na meczu MMKS Podhale
Może gdyby oświęcimianie krzyżowali kije z innym polskim zespołem, to udałoby im się "przepchać wynik", grając na pół gwizdka. Z góralami te numery jednak nie przechodzą… Ten mecz na długo zapamięta Przemysław Witek. Oświęcimski golkiper przepuścił krążek uderzony przez Bakrlika z własnej tercji! Od pierwszych minut nowotarżanie byli aktywniejsi i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 6 min Aksam Unia ukarana została karą mniejszą techniczną. Ten okres gry w przewadze wykorzystało Podhale, przy biernej postawie Witka i oświęcimskich obrońców. Na listę strzelców wpisał się Bomba. Gospodarze odgryźli się strzałami Jakubika i Valusiaka.
Ten pierwszy obronił Rajski, a "Valec" pomylił się o centymetry. W 16 min powinno być 0:2. Strzał Baranyka przetoczył się przez parkany Witka i zatrzymał na słupku. Na przełomie pierwszej i drugiej tercji oświęcimianie aż przez 99 sek. grali w podwójnej przewadze. Efekt? Pod bramką Rajskiego nie było nawet specjalnego zagrożenia.
Wreszcie po idealnym dograniu Zatki przymierzył Riha i krążek wylądował pod poprzeczką. Chwilę później pod bramką Rajskiego zabrakło zimnej krwi Jakubikowi. W 26 min krążek przy bandzie wyłuskał Kapica i dograł do pozostawionego bez opieki Kolusza. Ten tylko dołożył kija.
Najładniejszą akcję miejscowi przeprowadzili w 31 min. Krążek chodził z kija na kij, aż wreszcie Valusiak zamknął piękny kontratak. Wydawało się, że to będzie moment zwrotny. Był, ale chwilę później. Górale bronili się w osłabieniu i Bakrlik wystrzelił krążek. "Guma" przefrunęła całą taflę i zatańczyła za plecami Witka. To był dla Aksam Unii poważny cios…
A wyraźnie rozochoceni górale raz po raz atakowali bramkę Unii i aż dziw bierze, że dopiero na początku trzeciej tercji zdobyli czwartego gola. Od zakrystii trafił Różański. Odpowiedział jeszcze Tabacek, zmieniając lot krążka po uderzeniu Droni. "Kropkę nad i" postawił Byniczka, a oświęcimian pogrążył ostatecznie Neupauer. - Popełniliśmy całą masę błędów. Zagraliśmy dużo słabiej, niż w Nowym Targu - powiedział trener Unii, Karel Suchanek. - Pokazaliśmy charakter. Walczymy dalej o przedłużenie rywalizacji - stwierdził Jacek Szopiński, trener "Szarotek".
Aksam Unia Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ 3:6 (0:1, 2:2, 1:3)
Bramki: 0:1 B. Bomba 6.49, 1:1 Riha (Zatko) 23.20, 1:2 Kolusz (D. Kapica) 25.30, 2:2 Valusiak (Piotrowicz, Piekarski) 31.00, 2:3 Bakrlik 36.38, 2:4 Różański (W. Bryniczka, Łabuz) 46.26, 3:4 Tabacek (Dronia) 49.47, 3:5 W. Bryniczka 53.19, 3:6 Neupauer (D. Kapica) 55.36.
Sędziowali: Włodzimierz Marczuk (Toruń) oraz Wojciech Moszczyński i Sławomir Szachniewicz. Kary: 16 i 20. Widzów: 2500. Stan rywalizacji: 2:2.
Aksam Unia: Witek - Zatko, Dronia, Krajci, Tabacek, Riha - Cinalski, Gabryś, Wojtarowicz, Jakubik, Jaros - Piekarski, Flasar, Klisiak, Modrzejewski, Valusiak oraz Połącarz, Piotrowicz, Sękowski.
Trener: Karel Suchanek.
Podhale: Rajski - Łabuz, K. Kapica, Różański, K. Bryniczka, Baranyk - Dutka, W. Bryniczka, D. Kapica, Neupauer, Kmiecik - Gaj, Sulka, Bakrlik, Kolusz, Michalski oraz B. Bomba, Puławski.
Trener: Jacek Szopiński.
W pozostałych meczach: GKS Tychy - Stoczniowiec Gdańsk 3:2 (0:0, 2:2, 1:0), stan rywalizacji: 3:1 i awans GKS-u; JKH GKS Jastrzębie - KH Sanok 6:0 (4:0, 2:0, 0:0), stan rywalizacji: 2:2.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Okradał piwnicę i znalazł majątek!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
