Barokowa posadzka nawy południowej w Katedrze na Wawelu przejdzie konserwację. Prace rozpoczną się 1 września

Nawierzchnia, o której mowa pochodzi z XVII i XVIII w., nigdy wcześniej nie była konserwowana, co przy intensywnej eksploatacji na przestrzeni lat musiało się odbić na jej stanie.

- Mamy taką sytuację, że w latach 2014-2018 przeprowadzono konserwację ścian głównych wnętrz katedry, podczas gdy powierzchnia posadzki w korpusie nawowym, transepcie, ambicie czy prezbiterium nie była ruszona. A prócz tego, że widoczne są w tej chwili różnice estetyczne konieczna jest też przede wszystkim ingerencja techniczna w strukturę posadzki – mówi nam dr Ignacy Jakubczyk, konserwator dzieł sztuki i kierownik prac

Jak tłumaczy, ciągła eksploatacja nawierzchni przez tłumy odwiedzających katedrę odbija się negatywnie na jej stanie – gdzieniegdzie pojawiają się spękania, płytki odspajają się od podłoża i zaczynają się ruszać.

- Nie są to płytki jednakowej grubości - jakie dziś znamy. Pod spodem mają powierzchnię zbliżoną powiedzmy do dna łódki, więc w przypadku odspojenia, jeśli ktoś stanie na jeden koniec takiej płytki to ona z drugiej strony może się podnieść. Łatwo się wtedy potknąć więc może to być niebezpieczne – mówi dr Jakubczyk

Przy zakładanej wymianie starej instalacji elektrycznej prace będą wymagały również ingerencji w głąb zasypu pod posadzką. Prócz oczywistego udziału personelu branżowego w takiej sytuacji, działania te będą prowadzone również metodami archeologicznymi przez specjalistów.

Konserwatorzy spodziewają się ciekawych odkryć. - W związku z tym, że jest to Katedra Wawelska i długo pełniła rolę nekropolii możemy się spodziewać niespodziewanego – dodaje dr Ignacy Jakubczyk

Prace rozpoczną się 1 września br. Poprzedzone zostały badaniami georadarowymi, które powinny dać odpowiedź na to jak biegną instalacje i gdzie ewentualnie występują pustki pod posadzką.

- Nie planujemy wymiany całej posadzki. Maksimum to 10 procent. Prace będą prowadzone w trzech etapach. Rozpoczną się od przęsła zachodniego, zlokalizowanego w sąsiedztwie kaplic Świętokrzyskiej i Potockich, potem środkowego w sąsiedztwie kaplicy Radziwiłłów (Szafrańców) i na końcu w sąsiedztwie kaplicy Wazów aż do transeptu – zapowiada dr Jakubczyk

Prace finansowane są z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, oraz ze środków Katedry.

Od września duże zmiany dla kierowców