"Dzięki naszym krzykom udało się policji w końcu podjechać i złapać sprawcę. Gdyby istniał rozległy system kamer, połączonych bezprzewodowo z centralą, byłoby to o wiele łatwiejsze" - podkreśla radny.
I dodaje: Wszystko zaczęło się przy ul. Pawiej, przy Galerii Krakowskiej, potem mężczyzna uciekł w stronę estakady i tam podchodził do taksówek. Otwierał drzwi i bił kierowców. Potem w tym pobudzeniu dobiegł na al. 29 listopada i zaczął atakować zwykłe samochody w podobny sposób. Tam go obezwładniła policja, był tak agresywny, że nawet gaz łzawiący na niego nie zadziałał na początku - relacjonuje.
Zdarzenie potwierdza policja.
- Około północy został zatrzymany 27 letni mieszkaniec Brzeska. Podejrzany był o zaczepianie przypadkowych kierowców, w tym uderzenie jednego z nich w głowę. Próbował poszkodowanemu też zabrać samochód, a gdy mu się to nie udało wsiadł do drugiego samochodu i bił innego kierowcę po głowie. Ta sytuacja powtarzała się kilkukrotnie. W końcu został przez policjantów zatrzymany. Będziemy sprawdzać czy był pod wpływem narkotyków czy alkoholu. Sytuacja jest rozwojowa – mówi nam Bartosz Izdebski z biura prasowego małopolskiej policji.
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Te krakowskie licea uczą najefektywniej. Oto ranking szkół sukcesu
- Horoskop miesięczny na listopad 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Dantejskie sceny pod nowym sklepem w Krakowie. Okolica Bonarki sparaliżowana
- Wielka awantura o nowe stoiska dla kwiaciarek na Rynku Głównym. Oceńcie je sami
- Historyczna chwila. Tunel na zakopiance wreszcie otwarty dla kierowców!
