Trener Dariusz Wdowczyk jeszcze niedawno musiał odbudowywać zespół pod względem psychicznym. Trzy zwycięstwa z rzędu sprawiły, że teraz szkoleniowiec bardziej musi studzić nastroje. – Nie chcę pompować balona i sprowadzać tego meczu do być albo nie być, ale to łatwe spotkania do prowadzenia dla trenera, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, o co gramy i nie będę musiał nikogo specjalnie motywować – mówi Dariusz Wdowczyk dla oficjalnego serwisu internetowego Wisły.
Trener „Białej Gwiazdy” podkreśla, że razem ze swoimi współpracownikami analizuje mocne i słabe strony Zagłębia. Chwali też sobotniego rywala. Dodaje jednak przy tym: – Jak by nie patrzeć, to Wisła pokonała lubinian na ich terenie. Jeżeli powtórzymy ten rezultat, to będę naprawdę szczęśliwym człowiekiem.
W Wiśle nie kryją przy tym, że wynik poniedziałkowego meczu Jagiellonia – Podbeskidzie wszyscy przyjęli z zadowoleniem. – Wszystko potoczyło się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Trzy mecze wcześniej mieliśmy cztery procent szans na awans do ósemki. Teraz wszystko w naszych rękach – kończy Dariusz Wdowczyk.