https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Czosnaczek starożytny

Grzegorz Tabasz
Ze spaceru nad Dunajcem przyniosłem sporą wiązkę czosnaczku. Ludzie zerkali na mnie podejrzliwie. Zamiast naręcza kwiatów, facet taszczy zielsko z zadowolona miną.

Pełno go w nadrzecznych zaroślach. Liście przypominają pokrzywę, lecz nie parzą. Od jasnoty białej odróżniają go kwiaty z delikatnymi płatkami ułożonymi na krzyż. Najłatwiej go poznać po delikatnym posmaku czosnku, jaki wydają roztarte w palcach liście.

Pikantna zielenina o apetycznym posmaku była jedną z pierwszych przypraw naszych przodków. Choćby prosta w przygotowaniu i pożywna zupa. Liście doprawione kilkoma łyżkami oliwy doskonale smakują jako sałatka. Może stanowić też danie główne w postaci gęstej polewki okraszonej odrobiną tłuszczu i garścią mąki. Dodatek łyżki prawdziwej śmietany przeniesie was do kulinarnego raju. Teraz kilka słów o historii rośliny.

Archeolodzy bardzo starannie badają ślady materiału genetycznego na wykopanych z ziemi glinianych skorupach. To znakomite narzędzie by pogłębić wiedzę o prehistorycznym menu. DNA czosnaczku znaleziono w skorupach liczących kilka tysięcy lat. Stąd prosty wniosek, iż czosnaczek jest jedną z najstarszych roślin zarówno przyprawowych jak i pokarmowych. Ma jedną wadę. Czosneczek szybko przekwita. Zbiory ograniczają są możliwe w maju. Po przekwitnięciu znika na rok. Byłbym zapomniał: polewka z czosnaczku wedle starego przepisu była znakomita.

Najtańszy urlop? Najlepiej pomiędzy majówką a wakacjami

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska