Konkret wynosi ze dwa tygodnie mrozu i pół metra białego śniegu. Co najmniej… I cóż z tego, że gawra czeka. Przytulny Wykręt wypełniony suchym igliwiem i liśćmi, kiedy sen nie nadchodzi. I pewnie nie nadejdzie.
Grudzień zapisał się jako jeden z najcieplejszych miesięcy półwiecza. Styczeń wedle prognoz też nie bedzie należał do specjalnie mroźnych i śnieżnych. O lutym nawet nie warto rozmawiać, bo to po pierwsze odległy termin a po drugie końcówka zimy.
Misie wciąż włóczą się po lasach. Jak wszystkie niewyspane istoty są nerwowe. Nie ma co jeść. Żadnej zieleniny czy soczystych korzeni. Padliny, która po ostrych zimach była ważną częścią wiosennego menu, tyle co na lekarstwo. Sarny i jelenie są w doskonałej formie. Zostaje polowanie im polowanie, o trudnym do przewiedzenia efekcie. Lub co gorsza, łakome spojrzenia na obory pełne domowych zwierzaków. Zimowy sen niedźwiedzia nie ma wiele wspólnego z głęboką hibernacją. Rozbudzony hałasami zwierzak potrafi w ciągu kilkunastu sekund wyskoczyć z gawry.
Dziecięca wyliczanka o starym niedźwiedziu, który mocno śpi zawiera wyjątkowo trafne podsumowanie: jak się zbudzi będzie zły...
