Chodzi o dzwon, który stał na szczycie Kasprowego – na wysokości obserwatorium meteorologicznego. Dzwon powstał w latach 1936-1938. Dawniej służył do nadawania sygnałów dźwiękowych dla zbłądzonych wędrowców. Był wykorzystywany w czasie, gdy w górach panowała mgła, zamieć śnieżna – gdy przez pogodę były problemy z orientację w terenie.
W styczniu 2022 roku został on jednak usunięty ze szczytu, po tym jak został uszkodzony. Naruszyła go stalowa lina ratraka, który przygotowywał trasy narciarskie w tamtym rejonie Tatr. Wówczas - zgodnie z zapowiedzą Tatrzańskiego Parku Narodowego i Polskich Kolei Linowych, które odpowiadają za utrzymywanie tras narciarskich - dzwon miał wrócić na Kasprowy, gdy zostanie naprawiony i zejdzie śnieg, by można go było ponownie zainstalować.
Jednak w czerwcu 2022 roku, gdy śniegu już nie było, a o dzwonie nic nie było słychać, środowisko górskie zaczęło się dopominać jego powrotu. Wówczas TPN oświadczył „Gazecie Krakowskiej”, że generalnie unika takiej infrastruktury na terenie parku narodowego. Przyrodnicy dodali, że dzwon nie ma już od dawna wartości użytkowej. Zapowiedzieli, że zostanie on poddany konserwacji i będą szukać godnego miejsca dla niego.
Minęły kolejne miesiące, a dzwonu dalej nie ma. Co się z nim dzieje? Czy w ogóle wróci na Kasprowy? Temat ten poruszył – po raz kolejny – serwis Tatromaniak.
- Niestety mijają kolejne miesiące, a Tatrzański Park Narodowy konsekwentnie milczy w tej sprawie. Nie udało mi się uzyskać również odpowiedzi mailowej na pytanie o dalsze plany względem dzwonu (…). Nie zgadzam się bowiem z kolejną próbą zamiecenia pod dywan sprawy tak ważnej dla wielu osób. Nie tak powinny działać publiczne instytucje – czytamy w oświadczeniu serwisu. - Nie może być tak, że ktoś sobie coś po cichu postanawia, nie wydaje żadnego oficjalnego komunikatu, przez tyle miesięcy mydli ludziom oczy z nadzieją, że sprawa "umrze śmiercią naturalną".
Co na to Tatrzański Park Narodowy?
- W nawiązaniu do pytań o dalsze losy dzwonu z Kasprowym Wierchu, uszkodzonego w wyniku pracy ratraka Polskich Kolei Linowych, zapewniamy, że rozumiemy jego symboliczne znaczenie dla niektórych turystów. Dzwon na Kasprowym Wierchu stanowił pewien punkt orientacyjny, z którym wiążą się wspomnienia i emocje. Dlatego też kwestia ewentualnego powrotu dzwonu będzie przedmiotem konsultacji z radą naukową TPN, a także z ekspertami z dziedziny ochrony dziedzictwa kulturowego. Do momentu ostatecznej decyzji dzwon pozostanie odpowiednio zabezpieczony – komentuje krótko Magdalena Zwijacz-Kozica, szefowa Działu Udostępniania Tatrzańskiego Parku Narodowy.
Dzwon więc pozostaje w ukryciu i tak naprawdę nadal nie wiadomo, czy kiedykolwiek wróci na Kasprowy Wierch.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
