To wyjątkowe święto, które na Podhalu obchodzone jest w bardzo uroczysty sposób. W Poroninie, w kościele św. Marii Magdaleny lokalna społeczność wzięła udział we Mszy w góralskich strojach. Celebrujący nabożeństwo księża również zadbali o góralski akcent - mieli ornaty w góralskie motywy.
Na pasterkach pojawia się także góralska muzyka, która przed świętami, w czasie adwentu - zgodnie z lokalną tradycją – była zakazana. Po pasterkach młodzi ruszają na podłazy, kiedy kawalerzy odwiedzają panny, które wpadły im w oko. Chłopcy chodzą po domach, sieją owsem po całym domostwie składając życzenia „Na scęście, na zdrowie, na to Boze Narodzenie. Coby sie wom darzyło, mnożyło syćko boskie stworzynie”.
- Pierwszy dzień świąt spędzało się w domu, w gronie rodzinnym. Dopiero w drugi dzień odwiedzało się rodziny, znajomych, sąsiadów. Robiło się posiady z muzyką, potańcówkę. Wtedy można już było głośnej weselić się, kolędować, pośpiewać po góralsku – wspomina Zofia z Toporowej Cyrli.
Natomiast od Świętego Szczepana dawniej zaczynali po domach chodzić kolędnicy. Obecnie ruszają „na zarobek” zaraz po kolacji wigilijnej.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
