Choć w kalendarzu już dawno wiosna, a na nizinach wszystko kwitnie – w Tatrach zima trzyma się na całego. Na Kasprowym Wierchu leży nadal 160 cm śniegu, w Dolinie Pięciu Stawów – 142 cm, a na Hali Gąsienicowej – 62 cm. W wyższych partiach gór warunki są więc iść zimowe. Jeśli ktoś wybiera się na wędrówkę, musi zabrać ze sobą zimowy sprzęt – raki i czekan.
Tatry są także obecnie jedyne miejsce w Polsce, gdzie nadal można poszusować na nartach lub snowboardzie.
Jednak i tak coraz śmielej zagląda wiosna. Dlatego Polskie Koleje Linowe, spółka, która zarządza trasami narciarskimi w Tatrach, zdecydowała się zamknąć w niedzielę trasę zjazdową w Dolinie Goryczkowej. Jak informuje spółka, decyzja zapadała w związku z coraz trudniejszymi warunkami do jazdy i po konsultacjach z ratownikami Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Miłośnikom białego szaleństwa pozostaje więc jedynie jazda na nartach w Dolinie Gąsienicowej. Tamtejsza trasa będzie czynna przez cały długi weekend majowy. Zamknięta zostanie dopiero 7 maja.
Na szczycie Kasprowego Wierchu modlili się o pokój na świecie ZDJĘCIA
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
