Kopiec Kościuszki góruje nad Krakowem od 200 lat. Został usypany na wzgórzu bł. Bronisławy w latach 1820-1823. Obecnie jest stale podglądany przez elektroniczne czujniki monitorujące jego stan, ponieważ nie ma się dobrze. A zagrożenie dla niego stanowią przede wszystkim długotrwałe deszcze: może po prostu spłynąć wraz z nimi.
- Przygotowaliśmy się i startowaliśmy na początku tego roku w pierwszej edycji programu Feniks, przeznaczonego dla Pomników Historii. W tym programie pieniądze unijne na remonty i inwestycje rozdziela Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Niestety, ministerstwo stwierdziło, że o te fundusze mogą aplikować tylko Pomniki Historii, które są budynkami, a nie obiektami - i nasz wniosek przepadł - relacjonuje Leszek Cierpiałowski, dyrektor biura Komitetu Kopca Kościuszki.
Przedstawiciel Komitetu zaznacza, że w wytycznych unijnych nie ma takiego ograniczenia, nie mówią one nic o tym, że pieniądze są na budynki, a na obiekty nie. KKK dostał natomiast z ministerstwa szerokie uzasadnienie odrzucenia, odnoszące się do regulaminu.
- Co ciekawe, teraz przy ogłaszaniu naboru do drugiej edycji programu Feniks (która trwa do końca września) ministerstwo dopisało w regulaminie, że kopalnie też mogą w nim uczestniczyć. My wnioskowaliśmy o poprawkę, żeby także kopiec został uwzględniony, ale nie było żadnego oddźwięku; może za słabo lobbowaliśmy? - zastanawia się Leszek Cierpiałowski. - Liczymy, że w kolejnej edycji zmieni się stanowisko ministerstwa również w sprawie Pomnika Historii, jakim jest Kopiec Kościuszki i on również będzie mógł startować w konkursie - mówi.
Na razie, niestety, Komitet Kopca Kościuszki "kompletuje" tylko porażki w staraniach o finansowanie, wszędzie jest odrzucany. Przykładowo: gdy starał się o wsparcie z funduszy na osuwiska - stwierdzono, że wprawdzie osuwisko jest, ale kopiec to sztuczna góra, a tu kwalifikują się tylko osuwiska na naturalnych stokach.
Remont konieczny i od dawna wyczekiwany
Tymczasem ten szczególny krakowski zabytek, od 2017 r. mający też status Pomnika Historii, wymaga pilnej, kompleksowej naprawy, w tym stabilizacji jego bryły. Kopiec Kościuszki przechyla się w stronę południową i coraz bardziej osiada. W latach 1999-2002, po katastrofie budowlanej po ulewnych deszczach, przeszedł generalny remont z zastosowaniem nowatorskich wtedy metod i technologii. Ale już w 2010 r. kolejne ulewy pokazały, że nie wszystkie tamte rozwiązania zdały egzamin. Kopiec się znów przechylił, obniżył, doszło do popękania i oberwania ścieżek. Wtedy dokonano napraw, które przywróciły możliwość zwiedzania kopca, ale na zabezpieczenie przed dalszymi deformacjami ten obiekt wciąż czeka.
Jest od dawna gotowy i zaakceptowany przez miejskiego konserwatora projekt budowlany. Założona metoda ratowania zabytku zakłada m.in. rozbiórkę górnej około jednej trzeciej kopca i wykonanie jej na nowo z innego materiału (tak by odciążyć górną część bryły), obłożenie całego obiektu specjalnymi matami oraz siatkami wypełnionymi tłuczniem i humusem, odpowiednio kotwionymi, w końcu - obsypanie ziemią i obsianie trawą. "Niezbędnym elementem jest także wykonanie instalacji nawadniającej, która zapewni odpowiednie warunki w miejscach silnie nasłonecznionych" - opisuje też KKK. Po wykonaniu tych wszystkich prac - jak przekazują opiekunowie obiektu - kopiec będzie wysmuklony i odzyska właściwą sylwetkę.
Przejąć i zagospodarować Bastion nr III
Komitet obecnie ma już opracowany szerszy projekt, którego koszt opiewa na ok. 30 mln złotych. Oprócz naprawy kopca obejmuje on m.in.: stworzenie nowej przestrzeni wystawienniczej w kaponierze południowej fortu Kościuszko u stóp kopca, z dodaniem windy, urządzenie tam wystawy, a także maping na Kopcu Kościuszki – wprowadzenie darmowych, wyświetlanych przez projektory wieczornych prezentacji o historii kopca, Zwierzyńca i Krakowa. W sumie – powstałaby nowa atrakcja turystyczna dla odwiedzających to miejsce.
- Komitet ma szersze plany i zwrócił się też z wnioskiem do krakowskiego magistratu o przyznanie mu odbudowanego ostatnio Bastionu nr III, z myślą o odtworzeniu tam niegdysiejszego hangaru wewnętrznego, dwukondygnacyjnego. Dzięki temu powstałaby nowa kubatura, którą chcielibyśmy zagospodarować na cele wystawiennicze lub muzealne. Toczą się już rozmowy o przejęciu tego bastionu z Wydziałem Skarbu Miasta i Zarządem Budynków Komunalnych - informuje dyrektor biura KKK.
Leszek Cierpiałowski zapowiada, że Komitet będzie znów próbował zawalczyć o możliwość uczestnictwa i zdobycia środków w konkursie Feniks. Spodziewa się, że kolejna, trzecia edycja może zostać ogłoszona z początkiem przyszłego roku. O środki w Ministerstwie Kultury teraz będzie się starał nowy prezes Komitetu prof. Piotr Dobosz (zarazem nowy dziekan Wydziału Prawa UJ) i nowy zarząd. KKK ma ponadto deklarację ze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, że tu będzie mógł liczyć na dofinansowanie uzupełniające – ale nie na uzyskanie głównej kwoty, bo to zbyt duża suma jak na możliwości SKOZK.
Schody prowadzące do kopca w opłakanym stanie
Dodajmy, że na naprawę czekają również dojścia na kopiec. Popularne schody prowadzące do kopca miejscami są w rozsypce, brakuje części kamiennych płyt. Zapytaliśmy krakowski magistrat, co z ich remontem.
"W sierpniu br. Rada Dzielnicy VII Zwierzyniec podjęła uchwałę w sprawie wniosku dotyczącego wprowadzenia do Wieloletniej Prognozy Finansowej zadania inwestycyjnego polegające na modernizacji schodów łączących aleję Waszyngtona z terenem Kopca Kościuszki. Termin realizacji to lata 2025-2027. Zadanie finansowane będzie w ramach środków wydzielonych do dyspozycji Dzielnicy VII Zwierzyniec" - odpowiadają urzędnicy.
Za realizację tego zadania ma odpowiadać Zarząd Zieleni Miejskiej.
W sklepach jest coraz drożej i nadchodzą kolejne podwyżki
