Czytaj także:
Projekty kostiumów Haliny Mrożek z lat 2008-2011 zachwyciły mnie tuż po przekroczeniu progu galerii. Bowiem prace Mrożek przenoszą zwiedzających w zupełnie inny wymiar, otwierając przed nami fantastyczny świat mody, bogaty w kolory i niestandardowe, często zaskakujące formy, rodem z produkcji filmowych.
Zobaczymy tu np. pancerz żuka, włosie, którym "obrośnięty" jest model, bezkształtną masę przypominającą płaszcz z kołnierzem, odwołujący się do kanonów mody dworskiej, czy konstrukcję z kolców, w których lustrzanej powierzchni odbija się otoczenie (zdj. po prawej).
- Wydawać by się mogło, że rzeźba i moda nie mają z sobą nic wspólnego. Ale tak naprawdę obie dziedziny zbliżają się do siebie, kiedy posługują się symbolem i metaforą - tłumaczy Halina Mrożek.
I rzeczywiście, jej projekty są przesycone symboliką. Kostium z kolców, w którym dosłownie można się przejrzeć, symbolizuje niespełnienie i odgrodzenie się od świata. Konstrukcja z ostrych kolców pozwala bowiem zwiedzającym zbliżyć się do manekina tylko na określoną odległość. Ale o tym już trzeba się przekonać na własne oczy.
Na tle tej ekspozycji słabo wypada druga wystawa MOCAK-u, zatytułowana "Sobota". Jej autorka Anna Okrasko odwołuje się w niej do przestrzeni miejskiej Rotterdamu. Niestety, ekspozycja nie oddaje w pełni wielokulturowej atmosfery holenderskiego miasta i wynikających z tego powodu złożonych problemów, z którymi borykają się jego mieszkańcy. Okrasko zbyt banalnie podeszła do sportretowania aglomeracji, używając do tego wyświechtanych symboli - roweru czy tablicy, na której zapisano informację w wielu językach. Czegoś więcej o Rotterdamie dowiemy się jedynie z przygotowanych przez artystkę filmów.
Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!
Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!