Kraków. Czas na dzielnicowe lodowiska. W jakich lokalizacjach mogą powstać?

FLESZ - Starsi uczniowie nadal on-line

Powstało już wiele boisk sportowych w Krakowie. Teraz przyszedł czas na lodowiska. Funkcjonujące obecnie tego typu obiekty cieszą się ogromnym powodzeniem wśród krakowian. Stąd też pomysł, by powstały lodowiska w czterech częściach miasta: Śródmieściu, Podgórzu, Krowodrzy i Nowej Hucie

- mówi Stanisław Moryc (PiS), przewodniczący Komisji Sportu i Kultury Fizycznej Rady Miasta Krakowa.

Przyznaje, że największy problem może być ze znalezieniem lokalizacji dla lodowiska w centrum. Wskazuje jednak, że jest teren Krakowskiego Szkolnego Ośrodka Sportowego przy al. Powstania Warszawskiego i tam mogłoby się znaleźć miejsce dla obiektu dla łyżwiarzy.

Radny Stanisław Moryc podczas posiedzenia komisji przedstawił prezentacje pokazującą, jakie obiekty mogłyby powstać i za jakie kwoty. Najtańsze zaprezentowane rozwiązanie, to lodowisko funkcjonujące maksymalnie do 5 miesięcy (listopad - marzec) z obudową w formie konstrukcji stalowej z okryciem ścian i dachu w formie płyt PCV. Koszt takiego rozwiązania to ok. 4,2 mln zł.

Droższe rozwiązanie to lodowisko zbudowane z konstrukcji stalowej, ale ze ścianami bocznymi i dachem pokrytymi blachą ocieplaną. Maksymalny czas funkcjonowania takiego obiektu to 6 miesięcy (październik - marzec), a koszt 5-5,5 mln zł.

Kolejne rozwiązanie to budowa lodowiska pełnowymiarowego o konstrukcji łukowej (można dokładać segmenty), izolowanej. Taki obiekt mógłby funkcjonować 7-8 miesięcy (wrzesień - kwiecień), ale kosztowałby 6-6,5 mln zł. W tym przypadku byłaby też możliwość dołożenia fotowoltaiki (obniżenie kosztów energii), co dałoby dłuższy okres użytkowania (do 10 miesięcy - "całoroczne"). To jednak wiązałoby się z dodatkowym kosztem ok. 3,5 mln zł. W takim wypadku całkowity koszt obiektu wyniósłby ok. 10 mln zł.

Co na to Urząd Miasta? - Jak najbardziej popieramy ideę budowy lodowisk. Wydaje się jednak, że optymalnym rozwiązaniem byłoby tworzenie mniejszych obiektów sezonowych przy szkołach, czy klubach sportowych. W przypadku budowy lodowiska za np. 6 mln zł trzeba jeszcze doliczyć duże koszty związane z wyposażeniem i utrzymaniem takiego obiektu przez cały rok. Do tego musiałby zostać wybrany operator lodowiska. Koszty mogłyby więc urosnąć do ok. 10 mln zł. Poza tym z naszych obserwacji wynika, że lodowiska cieszą się dużym powodzeniem, ale w okresie zimowym. Od kwietnia chętnych byłoby znacznie mniej - komentuje dyrektor ZIS Krzysztof Kowal.

Jako przykładowe rozwiązanie podaje sezonowe lodowisko przy Nowohuckim Centrum Kultury (w sezonie 2020/2021 obiekt jest nieczynny z powodu restrukturyzacji terenów zewnętrznych NCK). To mobilne, otwarte lodowisko, o powierzchni 800 mkw, powstało za ponad 500 tys. zł dzięki finansowemu zaangażowaniu budżetu miasta Krakowa i wsparciu ZIS. W przypadku tego typu obiektów założenie jest takie, że wiosną, po zakończeniu funkcjonowania, mogą być magazynowane przez operatorów (szkoły, domy kultury, miejskie ośrodki sportowe czy kluby sportowe). W przypadku lodowiska w Nowej Hucie obiektem opiekuje się NCK.

ZIS przygotowuje się też do budowy Centrum Sportów Zimowych w rejonie ulic Lipskiej i Myśliwskiej (Dzielnica XIII Podgórze), w sąsiedztwie boiska wielofunkcyjnego „Orlik 2012”. W tym roku ZIS planuje ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy dla tej inwestycji. W ramach tego sportowego kompleksu ma m.in. powstać lodowisko rekreacyjne, a także osobne lodowisko do curlingu. To będą obiekty całoroczne.

- Jest też możliwość budowy lodowiska rekreacyjnego w miejscu małej tafli, która została wyburzona, a dawnej funkcjonowała przy lodowisku MKS Cracovia przy ulicy Siedleckiego - zaznacza dyr. Krzysztof Kowal.

Teraz, na wniosek radnych z Komisji Sportu, w ZIS szczegółowo przeanalizują, jakie rozwiązania dotyczące budowy lodowisk byłyby optymalne dla Krakowa, tak pod względem funkcjonalnym jak i finansowym.