Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
W takiej sytuacji znalazła się Agnieszka Sarna, która w niedzielę tydzień temu odwiedzała zoo z dwojgiem dzieci. Do jednego autobusu nie udało im się wsiąść w ogóle. Choć na kolejny czekali przy samej drodze, żeby się do niego zmieścić, również pojawiły się problemy.
- Gdy nadjechał autobus, tłum ruszył. Mój wózek został na przystanku. Udało nam się wejść tylko dlatego, że inna matka z wózkiem zażądała głośno ustąpienia miejsca - opowiada nasza Czytelniczka. - Kobieta zmieściła się z dzieckiem w przestrzeni dla wózków. Mój udało się wcisnąć, ale przy samym wejściu.
Ze względu na tłum pasażerów, wsiadanie i wysiadanie z autobusu na kolejnych przystankach było utrudnione, a to opóźniało ten kurs. - Problem pojawia się w weekendy, gdy jest ładna pogoda - przyznaje rzecznik MPK, Marek Gancarczyk.
Zdjęcie naszej Czytelniczki z podróży tego dnia wysłaliśmy do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Urzędnicy zapowiadają zmiany od przyszłego sezonu.
"134" ma funkcjonować jak linia do Kryspinowa. Kilka dni wcześniej na miejskich stronach internetowych będzie pojawiać się informacja o dodatkowych kursach, w zależności od pogody.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!