FLESZ - Parkowanie drożeje. Znamy nowe stawki
Sędzia Piotr Kowalski z Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy najpierw w ub. roku skazał Iwonę Król na karę więzienia, a teraz wyjaśnił, że kobieta nie może pełnić swojej funkcji w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej.
To pokłosie wydanego dla niej w wyroku trzyletniego zakazu pełnienia funkcji kierowniczych w administracji publicznej.
Wykładnia wyroku
Sędzia Kowalski dokonał takiej wykładni prawa na prośbę samego MPEC i w postanowieniu z 22 sierpnia br. stwierdził, że Iwona Król nie może zajmować stanowiska dyrektora - koordynatora ds. inwestycji, jakie w MPEC jej powierzono.
Pełnienie tej funkcji łamie bowiem zakaz stwierdzony w wyroku sądowym.
Sąd przypomniał, że z Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że MPEC jest spółką, której jedynym udziałowcem jest Krakowski Holding Komunalny, a założycielem Gmina Kraków. Sąd analizował, czy zakaz rozciąga się na spółki tworzone przez gminę, a mające postać spółek prawa handlowego. Uznał, że tak. Stwierdził, że do zadań MPEC należy zaopatrywanie mieszkańców w ciepła wodę, a to są działania administracyjne. Skoro tak, to Iwona Król nie może zgodnie z zakazem, pełnić funkcji kierowniczej w takiej jednostce.
Prawomocny wyrok na Iwonę Król zapadł w marcu br. i dotyczył spraw, gdy była wicedyrektorką Zarządu Dróg i Komunikacji (poprzednika ZIKiT).
Na ławie oskarżonych zasiadła z Janem T., jego byłym podwładnym w ZDiK Andrzejem Z. oraz biznesmenem Stanisławem J. To właśnie firmie tego przedsiębiorcy - jak wskazała prokuratura - powierzono prace zabezpieczające, m.in. ruch podczas wizyty papieża.Kiedy ta wystawiła potem rachunek, dyrektor Jan T. uznał, że kwota jest za mała, i nakazał, by faktura była dwa razy większa.
Zdaniem prokuratury, koszty zostały w ten sposób zawyżone o kilkaset tysięcy złotych - wizyta papieża miała bowiem miejsce w maju, a dokumentacja związana z wyłonieniem firmy zabezpieczającej ruch w jej trakcie była tworzona w czerwcu.
Z posady na posadę
Oskarżeni zaprzeczali zarzutom. Ich proces trwał blisko pięć lat. Wobec Iwony Król orzeczono karę 19 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata.
Sąd zakazał jej również pełnienia funkcji kierowniczych w administracji publicznej. Pod koniec 2018 r. prezydent Jacek Majchrowski powierzył Iwonie Król szefostwo w Zarządzie Inwestycji Miejskich.
Gdy zapadł prawomocny wyrok, straciła stanowisko. Na nową posadę nie czekała długo, bo rozpoczęła pracę jako dyrektorka-koordynatorka inwestycji w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej.
Sąd podkreślił też, że Iwona Król została skazana w związku z ustawianiem przetargów w innej miejskiej instytucji, czym zawiodła zaufanie publiczne w tej kwestii. A ono - jak zaznaczył sędzia - jest też niezbędne przy pełnieniu funkcji w MPEC, także związanej z kwestiami finansowymi.
