Tej zimy sporo amatorów takiej formy aktywności spotykają ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Bartłomiej Filar, prezes Grupy Podhalańskiej GOPR zaznacza, że są bardzo doświadczeni ludzi, który morsują w ten sposób. - Pojawiają się jednak także tacy, którzy naoglądali się filmów w internecie, przecenili swoje możliwości, a nie docenili gór – mówi ratownik GOPR i dodaje, że także tej zimy GOPR odnotowuje interwencje wobec takich turystów.
Dobitnym przykładem, że morsujący na sucho może popaść w tarapaty jest przykład pana z Babiej Góry, który tylko dzięki zbiegowi okoliczności przeżył. Doszło do tego w grudniu 2023 roku. Leżącego w śniegu, półprzytomnego mężczyznę w krótkich spodenkach i bez koszulki odnaleźli ratownicy GOPR, którzy byli na rutynowym patrolu w tym rejonie. Gdyby nie przypadek, mężczyzna mógłby umrzeć.
Ratownicy odradzają takie praktyki. - Wychodzenie w góry zimą jest ogólnie niebezpieczne, szczególnie w Tatry. Radzimy dobrze się przygotować na taką wyprawę, dobrze ubrać, zabrać do plecaka zapasowe ubrania, a nie rozbierać. W razie np. zejścia lawiny i zasypania rozebranego człowieka przez śnieg, jego szanse na przeżycie są praktycznie zerowe – mówi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
W górach, szczególnie przy silnym wietrze i opadzie śniegu wychłodzenie organizmu następuje bardzo szybko. - Wtedy powinniśmy ubrać kolejną warstwę, najlepiej nieprzewiewną, a nie wręcz przeciwnie rozbierać się i udawać bohaterów. Bo to naprawdę może skończyć się tragicznie – dodaje Tomasz Zając.
Kamil Suder, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dodaje, że wystarczy drobna kontuzja w górach – np. skręcenie kostki i jesteśmy unieruchomieni. Gdy przestaniemy się ruszać, a nie jesteśmy dobrze odzieżowo przygotowani, wychłodzenie organizmu będzie postępowało bardzo szybko.
- Jeśli ktoś ma potrzebę robić takie rzeczy, niech robi to blisko swojego domu, blisko schroniska. Tak by miał szansę szybko się ogrzać – dodaje ratownik TOPR.
- Najważniejsze jest znać swoje granice i wiedzieć kiedy się wycofać – kwituje prezes podhalańskiej grupy GOPR.
Kasprowy Wierch i Tatry w zimowej odsłonie. Pięknie, ale i b...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
