Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepiej im wychodzi obiecywanie i czyszczenie naszych portfeli

Daniel Szafruga
Marcin Makówka
Ten, kto wierzy w obietnice polityków, powinien udać się do psychiatry. Każdy z nas słysząc od nich, że oni albo państwo coś nam dadzą, powinien zapytać: a kto za to zapłaci? Zresztą, czy ktoś pamięta, by po wygranych wyborach któryś z polityków spełnił składane obietnice?

Lato tuż-tuż. Każdy Polak wybierający się na zagraniczne wojaże powinien wziąć sporo gotówki, by móc zapłacić po raz drugi za hotel i podróż do domu, gdy splajtuje biuro podróży. W tym roku nikt go do kraju nie sprowadzi, tak jak w latach poprzednich. Co prawda przyjęcie ustawy chroniącej turystów obiecywano jeszcze w ubiegłym roku, ale do dziś leży w szufladzie ministry Muchy.

Nie radzę też jeździć po kraju autem z przyczepą. Zapewniano nas, że e-myto będzie obowiązywać tylko na pojazdy ciężarowe i autobusy, ale tak się jakoś podziało, że inspektorzy transportu drogowego kasują także kierowców aut osobowych, które wraz z przyczepą ważą więcej niż 3,5 tony.

Aby zachęcić Polki do rodzenia dzieci, AD 2013 miał być Rokiem Rodziny. Dopiero wczoraj premier Tusk przedstawił założenia pakietu socjalnego, który obiecuje roczne urlopy macierzyńskie także dla matek I kwartału br. i tańsze przedszkola. Niewiele to zmienia. Politycy najbardziej lubią wspierać osoby najbiedniejsze i rodziców samotnie wychowujących dzieci. Przed wyborami obiecują stworzyć im raj na ziemi. Jaki on jest?

Z danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wynika, że podatek od wynagrodzeń plus składki na ubezpieczenia społeczne mamy jedne z najwyższych w Europie. W Polsce praca jest wyżej opodatkowana niż kapitał. Z kolei kwota wolna od podatku należy do najniższych.

Najwyższe podatki w procentach w stosunku do zarobków płacą osoby nie najbogatsze, ale zarabiające poniżej średniej krajowej. Narzekać nie powinni nasi single. Zarabiając średnią krajową oddają ZUS i fiskusowi 35,5 proc. zarobków, podobnie jak single w innych rozwiniętych państwach. Małżeństwo z dwójką dzieci musi oddać 32,2 proc. dochodów, dla porównania średnia dla krajów OECD wynosi 30,8 proc. Najgorzej wygląda sytuacja rodzin niepełnych. Rodzic sam wychowujący dziecko, zarabiający poniżej średniej krajowej, oddaje państwu 29,6 proc. swojej pensji. Niby mniej niż singiel, tyle że ma do wykarmienia więcej osób. Dla porównania, obciążenie podatkowe niepełnych rodzin w krajach OECD wynosi 16,8 proc., a są takie jak np. Irlandia, Nowa Zelandia, Kanada, w których finansowa pomoc jest wyższa niż płacone podatki.

Ale idzie ku lepszemu i będzie nam łatwiej. Zyskaliśmy bowiem kolejnego obrońcę - rzeczniczkę praw podatnika, która sprawi, że prawo podatkowe będzie proste, logiczne i sprawiedliwe. Przed pazernością fiskusa ma nas chronić posłanka PO, która została podwładną ministra finansów. Słusznie, ktoś musi mieć nad nią kontrolę, bo jeszcze zechce spełnić obietnice.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska