Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natura i wartość czasu

prof. Ryszard Tadeusiewicz
archiwum GK
Dzień Wszystkich Świętych, który przeżywaliśmy przedwczoraj, oraz związane z nim wizyty na cmentarzach, gdzie wspominaliśmy tych naszych bliskich, których już niestety nie ma pomiędzy nami, skłaniały do refleksji.

Były to smutne refleksje, mimo pięknej pogody, jaką nam podarowała tegoroczna jesień, i mimo nauk religii, która zapewnia, że ci, co już przeszli bramę śmierci, znajdują się w nowej, lepszej rzeczywistości, w której kiedyś się ponownie spotkamy. Ta wiara pomaga nam pogodzić się z nieuchronnością i nieodwołalnością śmierci, ale nie zapełnia pustki, jaką pozostawia każdy odchodzący TAM, i nie odpowiada na pytanie, jak na co dzień nieść brzemię smutku…

No dobrze, ale dlaczego piszę o tym w felietonie poświęconym sprawom nauki? Otóż myślenie o przemijaniu towarzyszące obchodom dnia Wszystkich Świętych kieruje naszą uwagę na pojęcie czasu. Na pozór jesteśmy z tym określeniem oswojeni. Mówimy o poświęcaniu czasu na to lub owo, martwimy się brakiem czasu, nieraz chętnie byśmy spowolnili upływ czasu lub wręcz zawrócili jego bieg, żeby ponownie podjąć jakąś decyzję, której skutki doskwierają nam przez całe lata…
Ale gdybyśmy spróbowali się zastanowić nad samą istotą czasu, nad jego naturą, nad przemożnym wpływem upływu czasu na wszystkich i na wszystko - to okazuje się, że to pozornie proste pojęcie jest w istocie bardzo skomplikowane.

Stosunkowo najprościej i najbardziej jednoznacznie rozprawili się z tym pojęciem fizycy. Od czasów Newtona czas pojawiał się w matematycznych opisach świata jako ta zmienna, od której zależało na przykład położenie obiektów w mechanice. Wprowadzenie czasu jako zmiennej matematycznej było bardzo pożyteczne, bo pozwalało opisywać kolejność różnych zdarzeń, oceniać odstępy pomiędzy zdarzeniami, rozróżniać przyczyny i skutki. Dla inżynierów taka koncepcja czasu jest wystarczająca do dzisiaj. Operując równaniami odwołującymi się do tak rozumianego czasu, potrafimy projektować i budować samochody, komputery, rakiety itd. Czas jako matematyczna zmienna jest po prostu wygodny.

Podobne pragmatyczne podejście do czasu mają ekonomiści. Bank, udzielając pożyczki, bardzo dokładnie określa, w jakim czasie ma nastąpić jej spłata, i co się stanie, jeśli ten czas zostanie przekroczony. Prostą i jednorodną koncepcją czasu posługują się też politycy rządzący państwami albo menedżerowie kierujący aktywnością firmy. Czy jednak czas to rzeczywiście tylko zmienna matematyczna, która tym się różni od innych zmiennych, że w sposób niezależny od naszej woli równomiernie i nieubłaganie zwiększa swoją wartość? Czy upływ czasu jest jednakowy w całym wszechświecie, czy też mogą się zdarzać okoliczności, w których czas zwolni, a nawet cofnie się do dawno przeżytych chwil?

Te wątpliwości pierwsi podnieśli fizycy. Już Leibniz, wielki konkurent Newtona w dziele tworzenia matematycznego opisu świata, kwestionował Newtonowską wizję jednolitego i jednorodnego strumienia czasu, który przenika cały kosmos i wszędzie jest dokładnie taki sam. Ostatecznie obalił tę wizję Albert Einstein, który w swojej teorii względności pokazał, że upływ czasu może zależeć od tego, czy obiekt, którym się interesujemy, porusza się, czy pozostaje w spoczynku.

Ten tak zwany relatywistyczny efekt spowolnienia upływu czasu w obiektach szybko się poruszających początkowo był śmiałą teoretyczną hipotezą, ale dziś dysponujemy niezbitymi dowodami doświadczalnymi, że tak jest w rzeczywistości: czas w szybko poruszającym się obiekcie upływa wolniej. Nie jest to może wystarczające uzasadnienie znanego faktu, że ludzie uprawiający jogging (sportowo-rekreacyjne bieganie) czują się młodziej, gdyż efekt Einsteina dotyczy obiektów zbliżających się do szybkości światła (300 tysięcy kilometrów na sekundę!), ale przy eksploracji kosmosu mechanika relatywistyczna Einsteina sprawdza się lepiej niż klasyczna mechanika Newtona.

Naturą czasu zajmowali się też filozofowie. Pisał o nim Arystoteles, analizował to pojęcie święty Augustyn, zastanawiali się nad istotą czasu Immanuel Kant, Henri Bergson, Edmund Husserl - by wymienić tylko najbardziej znanych. Niesłychanie ciekawą rozmowę na temat natury czasu przeprowadziłem kiedyś z wybitnym filozofem i kosmologiem profesorem Michałem Hellerem w audycji "W kręgu nauki" na antenie Radia Kraków. Nagranie to dostępne jest w Internecie i gorąco zachęcam Państwa do wysłuchania tego dwunastominutowego wykładu, bo daje on więcej niż wiele obszernych książek poświęconych tej tematyce. Niepodobna streścić tu tego, jak wiele ciekawych aspektów czasu już zgłębili filozofowie i ile zadziwiających właściwości ujawnia głębsza analiza tego pojęcia. Dlatego ceńmy czas, bo mamy go tylko ograniczony zasób, który dla nas skończy się, podobnie jak skończył się dla tych, których odwiedzaliśmy na cmentarzach. Każda najdrobniejsza odrobina czasu jest wprost bezcenna. Jeśli ktoś wątpi - to niech zapyta o wartość tysięcznej części sekundy sportowca, który zdobył srebrny medal na olimpiadzie…

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**13-latek z nożem napadł kobietęMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Zobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska