Wychowała się w małej miejscowości na Kaszubach – Parchowo. Jej dziadek prowadził ludowy zespół Modraki, a tata był założycielem teatru Dialogus. Nic więc dziwnego, że mała Natalia garnęła się do sceny niemal od urodzenia. Podczas jednego z takich popisów wypatrzył ją ktoś z produkcji „Od przedszkola do Opola” i dziewczynka zaśpiewała w programie, mając zaledwie cztery lata. Tak na poważnie zadebiutowała jednak dopiero jako nastolatka, publikując w serwisie YouTube własne piosenki, wykonywane w języku kaszubskim.
- Było to dla mnie zupełnie naturalne. Zaczęłam podchodzić do tego jak do misji. Chciałam pokazać moim rówieśnikom, że tradycja to coś bardzo ważnego i fascynującego. Wszędzie, gdzie mogę, staram się podkreślać moje pochodzenie. Dużo się mówi w mediach o góralach czy Ślązakach – a o Kaszubach bardzo niewiele – tłumaczy nam wokalistka.
Ogólnopolską popularność przyniosły jej piosenki nagrane z raperem Liberem. Potem jednak przyszedł czas na solowe produkcje. Z powodzeniem występowała na różnych przeglądach i festiwalach. W końcu wkroczyła w świat celebrytów, najpierw biorąc udział w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”, a potem wygrywając „Taniec z gwiazdami”. W międzyczasie światło dzienne ujrzała jej debiutancka płyta „NATinterpretacje”.
- Starałam się zawrzeć na tej płycie jak najwięcej prawdy o sobie. I udało się. Bo zgodnie z moim zamierzeniem umieściłam na niej jak najwięcej swoich kompozycji i tekstów. Żeby mieć w powstaniu tych piosenek jak największy udział. Dlatego też przy każdej pracowałam bardzo intensywnie, żadna nie została potraktowana po macoszemu – wspomina wokalistka.
Chociaż młoda piosenkarka stroni od plotkarskich mediów, z czasem dowiedziano się, że jest związana z popularnym raperem Quebonafide. Niewykluczone, że ta relacja miała wpływ na muzyczną przemianę Natalii. Na jej nowy album fani musieli czekać aż pięć lat. „Pogłos” przyniósł nieco inną muzykę niż debiut: z jednej strony bardziej nowoczesną, a z drugiej – bardziej intymną.
- Nie ma dla mnie lepszego miejsca na oczyszczenie się z emocji, jak muzyka. Pisząc teksty, mam duże pole manewru – mogę powiedzieć tyle, ile chcę powiedzieć. Odsłonić tyle, ile chcę odsłonić. A że postanowiłam przy okazji „Pogłosu” dać się lepiej poznać, to odsłoniłam trochę więcej. To była moja przemyślana decyzja i jestem dumna z siebie, że zdobyłam się na odwagę i mówię wprost o pewnych sprawach – podkreśla wokalistka.
Tej jesieni ukazała się reedycja „Pogłosu” z podtytułem „Suplement”. Trafiły na nią piosenki, które nie znalazły się na pierwotnym wydaniu płyty – w tym dwa duety: „Późne godziny” z Vito Bambino i „Czyj sen dziś śnisz” z Darią Zawiałow – oraz nowy utwór „Zima”. Ten ostatni na pewno usłyszymy podczas niedzielnego koncertu piosenkarki w krakowskich Fortach Kleparz.
- Te osoby nie dostaną ślubu kościelnego
- Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Oto rekonstrukcja
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Horoskop miesięczny na grudzień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Otwarto nowy prywatny akademik w Krakowie. Prawdziwy wypas dla studentów z kasą
- Budowa S7 na północy Małopolski. "Ekspresówka" widziana z góry robi wrażenie
Sytuacja na rynku pracy w 2023 roku
