Urodzona w 1989 roku finalistka Wimbledonu z 2012 roku wciąż wyżej znajduje się w zestawieniu najlepiej zarabiających tenisistek. W rankingu wszech czasów Radwańska zajmuje 9. pozycję, Świątek klasyfikowana jest o pięć lokat niżej. Jeśli aktualna liderka utrzyma formę na kolejny sezon, za kilka miesięcy zdoła jednak wyprzedzić byłą gwiazdę polskiego tenisa.
Agnieszka Radwańska z większą liczbą tytułów
Starsza o dwanaście lat Agnieszka może też wciąż pochwalić się większą liczbą wygranych turniejów - w całej karierze najlepsza okazała się bowiem dwadzieścia razy. Z kolei Iga w Cancun triumfowała po raz 17. Także pod względem liczby rozegranych finałów aktualna liderka rankingu wciąż pozostaje z tyłu - o tytuł zagrała bowiem 21. razy, podczas gdy Radwańska takich pojedynków stoczyła o siedem więcej. Trzeba jednak pamiętać, że była wiceliderka klasyfikacji sukcesy notowała na przestrzeni dziesięciu lat, podczas gdy Iga po raz pierwszy o tytuł zagrała nieco ponad cztery lata temu.
Świątek ma także mniej triumfów w tzw. obowiązkowych turniejach rangi 1000. Do tej pory najlepsza okazała się trzy razy (Indian Wells i Miami w 2022 roku, a także Pekin kilka tygodni temu), podczas gdy Isia takich zwycięstw w karierze zanotowała pięć (trzy razy w Pekinie, a także po razie w Indian Wells i Miami).
Tytuł na kortach trawiastych wciąż nieosiągalny dla Świątek
Najlepsza polska tenisistka i liderka światowego rankingu nigdy także nie wygrała turnieju na kortach trawiastych, podczas gdy Radwańska na tej nawierzchni zanotowała jeden triumf (Eastbourne w 2008 roku), dotarła także właśnie na trawie do jedynego w karierze finału wielkoszlemowego (Wimbledon 2012). Motywacji Idze do wygrywania i osiągania kolejnych celów nie powinno więc w najbliższym czasie zabraknąć.
