Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor Filipiak: Nie stać nas na eksperymenty...

Jacek Żukowski
archiwum
Cracovia ma za sobą oficjalne otwarcie nowego stadionu, mecz z TSV 1860 Monachium. Wizyta niemieckiego II-ligowca nie wzbudziła w Krakowie przesadnego zainteresowania. W niedzielę (godz. 15) z pewnością znacznie więcej kibiców pofatyguje się na spotkanie z Ruchem Chorzów.

Prezes Cracovii i Comarchu - firmy sponsorującej oba kluby - był jednak bardzo zadowolony. Kontakty między klubami będą kontynuowane. - Goście z Niemiec po spotkaniu zaprosili nas na wiosenny mecz do Monachium - mówi Janusz Filipiak. - Z pewnością dojdzie do rewanżu. Jestem z tego zadowolony. Niemcy podkreślali, że bardzo dobrze ich przyjęliśmy. Tyczy się to piłkarzy, kibiców, dziennikarzy. Trzeba mieć świadomość, że Polska ciągle jest kojarzona z obrazem nędzy i rozpaczy. A tu przyjechali i okazało się, że wszystko było normalnie. Kraków zrobił na nich bardzo pozytywne wrażenie, podkreślali, jakie to ładne miasto i że zrobiliśmy kawał dobrej roboty, myśląc o naszym nowoczesnym stadionie.

Zostając sponsorem TSV, prezes Filipiak podkreślał, że chciałby zacieśnić współpracę między oboma klubami, że zależy mu na wymianie trenerów. Latem Rafał Ulatowski był kilka dni w Monachium. Czy więc kontakty personalne będą jakoś podtrzymywane? Czy możliwe są transfery któregoś z piłkarzy Cracovii do Monachium bądź też kogoś z zespołu "Lwów" do "Pasów"? - To są tego typu sprawy, że w trakcie sezonu trudno je wdrażać w życie - mówi prezes MKS Cracovia SSA. - Każdy ze szkoleniowców żyje ze swoim stresem i nie bardzo mu się zapewne chce myśleć o kontaktach z partnerem z innego kraju.

Zobacz także: Cracovia: nowy obiekt, nowe otwarcie?

Wiem, że Tomasz Rząsa, nasz dyrektor sportowy, nawiązał dobry kontakt ze swoim odpowiednikiem w monachijskim klubie. Nie wiadomo, czy taka współpraca może zaowocować jakimś transferem. Nie chciałbym niczego wymuszać. Skoro mowa o sprawach transferowych, to ostatnio "wypłynął" temat ewentualnego powrotu do Cracovii Piotra Gizy. Piłkarz rozwiązał przedwcześnie kontrakt z Legią Warszawa i jest do wzięcia, ale dopiero od zimy, bo w tedy otwiera się kolejne okienko transferowe. Trener Rafał Ulatowski, kiedy usłyszał o możliwości sprowadzenia Gizy, stwierdził, że decyzja będzie zależała od kilku osób, a istotna będzie rozmowa z profesorem Filipiakiem.

- Rozmawialiśmy na ten temat z trenerem - mówi Janusz Filipiak. - Nie stać nas na sentymenty. Co prawda, Giza kiedyś grał dobrze w naszym zespole, jednak jego aktualna forma sportowa jest niewiadomą. Nie wiemy też, dlaczego rozwiązał kontrakt z Legią. Nie ma teraz szans, by sprowadzić go do nas, ewentualnie w zimowym "okienku", ale trzeba się pochylić nad tym ruchem. Albo trzeba się wziąć za ten transfer od razu, albo rozpatrzyć go na spokojnie. Część kibiców żyje wspomnieniami, a my musimy myśleć realnie...

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska