Puszcza - Lechia. To był wielki sukces "Żubrów". A teraz znów będzie taki mecz w Pucharze Polski

2015. Adam Nawałka na trybunach

W sierpniu 2015 r. Puszcza zmierzyła się z Lechią w 1/16 finału Pucharu Polski. Do Niepołomic, aby oglądać kadrowiczów, przyjechał wówczas selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka. Zobaczył łatwe zwycięstwo Lechii, 5:1. Jedyną bramkę dla "Żubrów" zdobył z rzutu karnego Adrian Gębalski.

Dla trenera Puszczy Łukasza Gorszkowa był to pożegnalny mecz w tej roli. Następnego dnia - 13 sierpnia 2015 roku - szkoleniowcem niepołomickiej drużyny został Tomasz Tułacz. I jej szkoleniowcem, a minęło ponad pięć lat, jest do dziś. Nie ma na szczeblu centralnym trenera, który dłużej pracowałby z zespołem.

2016. Puszcza wygrywa z Lechią!

21 września 2016 r. Lechia znów zjawiła się w Niepołomicach. Ale "Żubry" były mocniejszą drużyną niż rok wcześniej, do 1/8 finału awansowały po wyeliminowaniu Korony Kielce.

Na Lechię trener Tułacz desygnował taki skład: Sobieszczyk - Furtak, Stawarczyk, Czarny, Mikołajczyk - Żurek, Kotwica, Uwakwe, Lepiarz, Łączek - Domański. Na zmiany weszli potem: Orłowski, Radziemski i Krzysztoń. Ten ostatni już w dogrywce. Doprowadził do niej Maciej Domański, wykorzystując rzut karny w 86 minucie. Wcześniej gola dla Lechii zdobył Flavio Paixao, który grał w ataku razem z bratem - Marco.

1:1 pozostało także po dogrywce. A więc - rzuty karne! Wprawdzie na dzień dobry Damian Podleśny obronił strzał kapitana Puszczy Michała Mikołajczyka, ale potem w roli głównej wystąpił Andrzej Sobieszczyk. Golkipera Puszczy z 11 metrów nie pokonał ani były gracz Juventusu Milos Krasić, ani grający obecnie (2020/2021) we włoskiej Serie A Lukas Haraslin. Ostatniego karnego, decydującęgo o sensacyjnym zwycięstwie Puszczy, wykonał Michał Czarny.

Puszcza Niepołomice. W Pucharze Polski klub zyskał rozgłos

W tamtej edycji Pucharu Polski, 2016/2017, "Żubry" zmierzyły się następnie w ćwierćfinale z Pogonią Szczecin. Uległy jej w dwumeczu. To było jednak kilka tygodni, w czasie których o Puszczy zrobiło się głośno na całą Polskę. A sezon z piękną pucharową przygodą zakończył się sukcesem w postaci awansu do I ligi.

Dwa lata później niepołomiczanie ponownie przebili się do ćwierćfinału PP. Wtedy jednak po porażce z Miedzią Legnica był w obozie "Żubrów" pewien niedosyt.

Sportowy24.pl w Małopolsce