https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy TOPR szkolili Chorwatów jak ratować turystów zimą w górach

Łukasz Bobek
Opuszczanie noszy z pozorantem w terenie śnieżnym
Opuszczanie noszy z pozorantem w terenie śnieżnym A. Marasek/TOPR
Chorwaci zamienili swój ciepły kraj na zimę. Ratownicy Hrvarska Gorska Sluzba Spasavanja (HGSS) przeszli szkolenie w Tatrach z niesienia pomocy turystom w zimowych warunkach. Szkolili ich ratownicy TOPR.

- Szkolenie obejmowało zagadnienia ratownictwa zimowego. Trenowano m.in. zorganizowane ratownictwo lawinowe, transport osób poszkodowanych w warunkach zimowych czy zarządzanie ryzykiem podczas prowadzenia wypraw ratunkowych w warunkach zagrożenia lawinowego - informuje TOPR.

Była to pierwsza wymiana doświadczeń z cyklu wspólnych szkoleń HGSS i TOPR. Pierwsze spotkanie ratowników i podjęcia współpracy miało miejsce we wrześniu.

- My oczywiście znamy się już z takiej współpracy międzynarodowej. Nasi ratownicy, którzy są przewodnikami psów byli na szkoleniu we Włoszech. Tam też byli ratownicy z Chorwacji. Te kontakty więc są. Ale co innego daje taki wymiar dwustronnej współpracy. Już teraz widać, że są pola, na których możemy sobie pomóc. Zarówno na poziomie szkolenia, ale i wsparcia pewnych działań. To oczywiście musi być poprzedzone poznaniem się wzajemnie, nabyciem zaufania, a także zorganizowaniem systemu formalnego wsparcia – mówił we wrześniu Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.

Chorwaci mają bardzo duże doświadczenie w ratownictwie jaskiniowym, mają płetwonurków jaskiniowych. To interesuje ratowników TOPR. - My z kolei mamy duże doświadczenie jeśli chodzi o działalność lawinową, bezpieczeństwem zimowym – mówił Jan Krzysztof.

Współpraca ratowników z Polski i Chorwacji ma także dotyczyć Chorwacji. - Na terenie chorwackich gór infrastruktura turystyczna nie jest aż tak przygotowana jak u nas. Tymczasem okazuje się, że sporo osób ratowanych w tamtejszych górach to właśnie Polacy. Dlatego jeden z pomysłów to wymiana ratowników. Tak by nasi ratownicy pojawiali się w Chorwacji, a chorwaccy u nas. Oczywiście nie na pierwszej linii będą, ale jako wsparcie – mówił Jan Krzysztof.

W Tatrach zima na całego. Jest twardo. Rak i czekan obowiązkowe

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska