Temat remontu „Jaskółczego gniazda” wzbudza w Tarnowie spore emocje. Podczas ostatnich derbów piłkarskich, w którym zmierzyły się drużyny Unii i Tarnovii, na trybunach pojawił się transparent wywieszony przez kibiców „Jaskółek” z hasłem: „Modernizacja stadionu natychmiast!”. Jednak wiadomo już, że fani futbolu oraz żużla nieprędko będą mogli cieszyć się z oglądania wydarzeń sportowych na nowoczesnym obiekcie.
Czekają na projekt
Dokumentacja obiektu gotowa miała być przed końcem listopada. Okazuje się jednak, że termin ten nie zostanie dotrzymany.
- Projektanci czekają jeszcze na decyzję środowiskową. To jest niezależne od nich, dlatego przedłużyliśmy termin o miesiąc - tłumaczy Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Infrastruktury UMT.
Wśród przyczyn opóźnienia pojawia się również temat trwających wciąż uzgodnień z Tarnowskimi Wodociągami. Dotyczą one sposobu odprowadzania wody opadowej.
Wodociągi chcą, aby było to uporządkowane i przygotowane ewentualnie pod rozbudowę ul. Traugutta czy innych ulic w obrębie stadionu.
Dyrektor Nakielny dodaje natomiast, że projekt stadionu został zatwierdzony już przez PZPN i Ekstraligę żużlową.
Na co wystarczy pół miliona?
Nawet jeśli kompletny projekt trafi już do magistratu, nie oznacza to, że remont „Jaskółczego Gniazda” ruszy z miejsca.
W przygotowanym właśnie projekcie budżetu na przyszły rok, na remont Stadionu Miejskiego przeznaczono zaledwie 500 tys. zł. - Myślę, że ta kwota pozwoli na wbicie pierwszej łopaty pod koniec roku - mówi Sławomir Kolasiński, skarbnik miasta. Zaznacza jednak, że wiele zależy od wyniku przetargu na inwestycję, który może zostać rozstrzygnięty w połowie roku oraz kosztorysu przebudowy. Ten ostatni ma być znany w ciągu najbliższych tygodni.
Miasto w wieloletniej prognozie finansowej zaplanowało na nowy stadion 40 mln zł. Wszystko wskazuje na to, że inwestycja będzie finansowana wyłącznie z miejskiej kasy.
- Nie ma na razie żadnych dofinansowań na tego typu działania. Jeśli się pojawią, na pewno będziemy się o nie starać - mówi skarbnik.
Budowa etapami
Sprawa modernizacji stadionu ciągnie się już od wielu lat. W 2016 roku przedstawiono koncepcje nowego obiektu. Później przeprowadzono nawet przetarg. Firmy zaoferowały wykonanie modernizacji stadionu w systemie „zaprojektuj i wybuduj” za 90-116 mln zł. Przetarg anulowano i postanowiono, że inwestycja zostanie wykonana etapami. Najpierw miał powstać projekt, który będzie okrojony w porównaniu do koncepcji sprzed trzech lat. Zrezygnowano m.in. z części tzw. skyboxów. Trybuny mają pomieścić niespełna 10 tysięcy widzów. Pierwszy etap prac budowlanych zakłada wymianę płyty murawy i toru. Dopiero potem budowane będą trybuny, a na końcu mają powstawać loże dla VIP-ów.
