https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tatry. Bóbr z Morskiego Oka żyje i ma się dobrze. "Przezimował nad Morskim Okiem"

Łukasz Bobek
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Pixabay
Bóbr z Morskiego Oka przetrwał zimę i ma się dobrze. Przyrodnicy z Tatrzańskiego parku Narodowego sami są w szoku. Bo nigdy wcześniej taki zwierz nie zadomowił się w rejonie stawu pod Rysami, Mięguszowieckimi Szczytami i Mnichem.

Obecność bobra w tej części Tatr przyrodnicy z TPN zauważyli 19 sierpnia 2021 roku. Wtedy budował on swoje żeremie w okolicach Czarnostawiańskiej Siklawy. Jesienią przeniósł się w rejon Dwoistej Siklawy, czyli na drugą stronę słynnego jeziora.

- Widzieli go pracownicy schroniska i turyści jak jesienią pływał po stawie – mówi Grzegorz Bryniarski, leśniczy z Morskiego Oka. Potem przyrodnicy myśleli, że bóbr przeniósł się niżej – w rejon drogi do schroniska w Roztoce.

- Teraz jednak wszystko na to, że mamy w Tatrach co najmniej dwa bobry, albo i nawet dwie rodziny bobrów. Jeden z nich raczej na 100 procent przezimował w Morskim Oku – mówi Grzegorz Bryniarski. Przyrodnik odnalazł właśnie ślady jego działalności – w rejonie Dwoistej Siklawy.

Po ściętych drzewach, a dokładniej po wysokości ścięcia, TPN wnioskuje, że bóbr ten obudził się jakieś 2-3 tygodnie temu.

- Jest to wyjątkowe, bo nigdy wcześniej bobra nad Morskim Okiem nie było. A tym bardziej, by jakiś przeżył tam zimę – mówi leśniczy. I dodaje, że pod Mnichem jeszcze bobrów nie było. - Człowiek na wysokości 1400 metrów spodziewałby się diabła, ale nie bobra – skwitował leśniczy.

Co więcej, wszystko wskazuje na to, że w tym rejonie może być więcej bobrów. Przyrodnicy zaobserwowali bowiem ślady działalności bobra niżej – w rejonie drogi do schroniska w Dolinie Roztoki.

Bobry w Tatrach pojawiły się stosunkowo niedawno. Po raz pierwszy zaobserwowano je w 2015 roku. Pojawiły się w rejonie Łysej Polany. - Czasem podchodziły do schroniska w Dolinie Roztoki, ale nigdy nie zapuszczały się nad Morskie Oko - mówi leśniczy. Kilka lat temu przyrodnikom z TPN udało się „złapać” na fotokomórce bobra z Łysej Polany. Przy Potoku u Lisów, zwanym także potokiem Palenica, zaobserwowano olsze charakterystycznie podgryzione przez te zwierzęta. Niektóre drzewa zostały ścięte i ogryzione z kory, inne - wciągnięte do potoku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska