"Żubry" wygrały 1:0 i wskoczyły na 7. miejsce w tabeli II ligi. - Trzeba przyjąć za plus to, co udało nam się stworzyć. Myślę, że jest zalążek, kręgosłup takiej drużyny, która w przyszłości będzie nam sprawiała dużo przyjemności z jej oglądania - ocenił szkoleniowiec.
W ostatnim akordzie sezonu, mimo sporych braków kadrowych, Puszcza pokazała się z niezłej strony. - Trochę czasu poświęciliśmy na ustawienie taktyczne. Wiedzieliśmy, że musimy Radomiakowi zabrać możliwość szybkiego przejścia z defensywy do ataku, bo w tym ten zespół jest bardzo niebezpieczny - i to nam się udało - podkreślił Tułacz. - Bardzo się cieszę, że wygraliśmy, bo przeciwnik był wymagający.