Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wasiluk: na gola czekałem dwa lata

Jacek Żukowski
Andrzej Banaś
- Długo czekałem Ale warto było, by w takim meczu strzelić gola, który powoduje, że jesteśmy bliscy utrzymania - powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Marek Wasiluk, obrońca Cracovii.

Wreszcie doczekał się Pan trafienia w ekstraklasie w barwach Cracovii...
Tak, dość długo czekałem, bo prawie dwa lata. Ale warto było, by w takim meczu strzelić gola, który powoduje, że jesteśmy bliscy utrzymania.

Bliscy czy już pewni?
Jeszcze na sto procent nie, brakuje nam kropki nad "i". Chcielibyśmy ją postawić najlepiej już w najbliższym meczu, w Bełchatowie. Ale sytuacja jest dobra, mamy przecież siedem punktów przewagi nad Odrą.

Nie było w wyjściowej jedenastce Matusiaka, więc było łatwiej, bo to Pan strzelał rzut karny...
Nie wiem, czy gdyby był Radek, toby strzelał "jedenastkę". Trener Lenczyk do strzelania karnych wyznaczył mnie i Darka Pawlusińskiego.

Pierwszy raz Pan podszedł do karnego, był wielki stres?
Dreszczyk emocji był...

Odra była groźna, ale nieskuteczna.
Nie miała klarownych sytuacji do zdobycia gola.

Po Pańskim trafieniu nie cofnęliście się zbyt głęboko?
Tak się mecz ułożył. Nie chodziło o piękny styl, ale o punkty. A stworzyliśmy sobie jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska