https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Can-Pack będzie walczyć o ostatnie w tym roku zwycięstwo w Eurolidze

Jantel Lavender
Jantel Lavender Anna Kaczmarz
I runda w europejskiej elicie dobiega końca. Koszykarki Wisły Can-Pack zmierzą się w środę z ostatnim rywalem w grupie B, Basket .

Obie drużyny mają taki sam bilans dotychczasowych starć. Odniosły dwa zwycięstwa i trzy razy schodziły z parkietu pokonane.
Wiślaczki w tym sezonie ewidentnie mają problem z wygrywaniem meczów we własnej hali. Wcześniej "twierdza przy Reymonta" była ich atutem, doping fanów pomagał koszykarkom pokonywać u siebie nawet największych faworytów.

Tymczasem w tym roku przegrały już cztery euroligowe starcia z rzędu na własnym parkiecie - wliczając w to spotkanie z Bourges w zeszłym sezonie. Zwyciężają tylko na wyjeździe. Czy podtrzymają tę passę we Francji?

W Montpellier krakowianki będą mogły spotkać "dobre znajome". Jedną z liderek BLMA jest Łotyszka Gunta Basko, która występowała w Wiśle Can-Pack w sezonie 2010/11. Najlepiej punktującą zawodniczką francuskiej ekipy jest z kolei Geraldine Robert, znana w Polsce z występów w Lotosie Gdynia.

Dla Wisły obecnie najczęściej trafia Jantel Lavender. Amerykanka jest liderką całych rozgrywek pod względem liczby zdobytych punktów. Średnio notuje ich aż 22,2 na mecz. Zajmuje też drugie miejsce pod względem średniej liczby zbiórek w zestawieniu wszystkich zawodniczek Euroligi. To fantastyczny wynik. Od razu jednak nasuwa się pytanie: skoro Wisła ma tak świetną koszykarkę w swoich szeregach, dlaczego nie notuje lepszych rezultatów?

Podobnie było w zeszłym sezonie. Mimo obecności w składzie gwiazdy światowego formatu Tiny Charles "Biała Gwiazda" nie wygrywała meczu za meczem. Wtedy jednak głównym problemem była atmosfera w zespole i przewidywalna gra krakowianek, które nie potrafiły na boisku nic zdziałać bez udziału Charles. Teraz mocnych punktów drużyny jest więcej, skład jest bardziej wyrównany. Wciąż jednak zespołowi odbija się czkawką fakt, że z powodów zdrowotnych trzeba było rozwiązać umowę z Erin Phillips. Danielle McCray, z którą podpisano tymczasowy kontrakt, na razie nie daje powodów, by go przedłużyć.

Mecz z BLMA może być dla niej ostatnią szansą na udowodnienie czegokolwiek działaczom Wisły. Warto przypomnieć, że Amerykanka dwa lata temu, jako zawodniczka Good Angels Koszyce, zagrała fantastyczny mecz właśnie przeciwko ekipie z Montpellier. Rzuciła wówczas 24 punkty i zanotowała 9 zbiórek. Szanse na powtórzenie tego wyniku są jednak niewielkie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska