https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Włamanie do krakowskiego teatru. Ukradli rzutniki, głośniki i... strój papugi

red.
Scena Supernova padła ofiarą rabusiów. - Jesteśmy niezależnym teatrem bez państwowych dotacji, wyposażenie techniczne kompletowaliśmy długo i stopniowo. Taka kradzież to dla nas prawdziwy kłopot - mówią pracownicy teatru.

WIDEO: Krótki wywiad

Do kradzieży doszło w nocy z 16 na 17 listopada. Jak mówią pracownicy teatru, ktoś przepiłował zamek, dostał się do środka, po czym wyniósł z siedziby teatru projektory multimedialne, głośniki i część kostiumów.

- Nie wiemy kim byli sprawcy, ale raczej nie byli to profesjonaliści. Oprócz sprzętu i kostiumów wynieśli też zgrzewkę piwa, którą porzucili po drodze. Może dlatego, że było bezalkoholowe - mówi Jakub Kowalik z Supernovej. - Zostawili też karteczkę, na której widnieje napis "Przepraszam. Głodna byłam i smutna".

I choć może to brzmieć zabawnie, dla teatru sytuacja wcale nie jest wesoła. Jak tłumaczy ekipa Supernovej, jako niezależna scena, swoje wyposażenie kompletowali długo i stopniowo. Nie wiadomo, kiedy będą mogli nabyć nowy sprzęt. W tej chwili grają spektakle na pożyczonych projektorach.

Sprawę zgłoszono już na policję. Pracownicy teatru zastanawiają się też nad rozpoczęciem internetowej zbiórki, która pomogłaby odkupić skradziony sprzęt.

Scena Supernova działa od 2017 roku, łącząc spektakle repertuarowe, taniec, warsztaty, wernisaże, koncerty, oraz działania performatywne. Teatr mieści się przy ul. Gazowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krystyna40

Ja mam mieszkanie zabezpieczone, opłacam głupie parę złotych składki członkowskiej w Krajowej Sieci Alarmowej Sztabu Ratownictwa (ratownictwo.org) i śpię spokojnie. Przez całą dobę pilnują czy ktoś nie włamał mi się do mieszkania. Ponadto jeżeli zacznie ulatniać się gaz lub powstanie pożar to natychmiast będzie alarm i zaraz przyślą straż pożarną.

Wiem, że rencistom i emerytom, których nie stać na zakup centralki alarmowej dają ją za darmo. Mają też opcję, że jak ktoś dostanie zawału serca to jednym przyciśnięciem w noszonym przy sobie breloczku lub telefonie mogą wezwać Pogotowie Ratunkowe. To samo dotyczy napadu. Załatwiłam u nich taki zestaw do wzywania pogotowia swojej 75-letniej sąsiadce. Dostała go od nich bezpłatnie bo z mizernej renty nie była w stanie kupić sprzętu. Na składki ją akurat stać, więc nie prosiła o zwolnienie, tym bardziej, że z tych składek oni kupują zestawy alarmowe dla kolejnych rencistów. Uważam, że na prawdę robią olbrzymią, pożyteczną robotę. Moim zdaniem to wielka sprawa. Sama jak się o nich dowiedziałam to najpierw nie wierzyłam, a potem byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.

Media chętnie pokazują, piszą i mówią o ludzkich tragediach, ale ani słowem nie wspominają o tym, że dzięki działaniom społecznego Sztabu Ratownictwa SKSR ci ludzie mogliby żyć spokojnie dalej. Uważam, że warto o tym mówić.

G
Gość

Hej, jak coś tu jest zrzutka do teatru

https://zrzutka.pl/z7hern?utm_medium=mail

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska