Wyrok więzienia dla przedsiębiorcy za zniszczenie zakopiańskiej "Panoramy". A w Krakowie ma odmurować okna kamienicy

8 miesięcy bezwzględnego więzienia i obowiązek zapłaty 60 tys. zł nawiązki na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Zakopanem. Taki wyrok usłyszał w ostatnich dniach znany przedsiębiorca z Nowego Targu Tomasz Ż. Proces, który toczył się przed Sądem Rejonowym w Zakopanem, dotyczył zniszczenia w lutym 2020 r. zakopiańskiego pensjonatu "Panorama". Choć budynek już wtedy był wpisany do gminnej ewidencji zabytków, przedsiębiorca wynajął firmę rozbiórkową, która zaczęła jego burzenie. Prace uznano za nielegalne. Zostały wstrzymane przez nadzór budowlany i konserwatora zabytków. Jak się jednak okazało, robotnicy zdążyli uszkodzić znaczną część zabytkowego budynku.

Oprócz Tomasza Ż. na ławie oskarżonych zasiadła również Urszula Z. - członek zarządu spółki, do której należy "Panorama". Ona z kolei została skazana na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata, karę grzywny w wysokości 10 tys. zł i obowiązek zapłacenia nawiązki na rzecz TOnZ w wysokości 30 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny. Zadzwoniliśmy do Tomasza Ż. Chcieliśmy go poprosić o komentarz do wyroku. Powiedział, że nie jest zainteresowany rozmową.

"Panorama" to jeden z kilku budynków, postawionych w Zakopanem przed odbywającymi się w 1962 r. Mistrzostwami Świata w Narciarstwie Klasycznym. Zdaniem służb konserwatorskich to część historii miasta, którą trzeba zachować. Z tego też powodu budynek wpisano do gminnej ewidencji zabytków.

Skazany przedsiębiorca jest znany ze swoich kontrowersyjnych działań także w Krakowie. Warto przypomnieć np. sprawę wpisanej do rejestru zabytków kamienicy przy ul. Krowoderskiej 8, w której znajduje się Społeczna Szkoła Podstawowa nr 4 im. Juliusza Słowackiego. Z ustaleń Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie wynika, że współwłaściciel cennego budynku, czyli właśnie nowotarski przedsiębiorca, bez wymaganego pozwolenia zamurował w nim okna sali gimnastycznej. Lekcje wychowania fizycznego są tam co prawda prowadzone, ale nie bez problemów, bo sali nie można przewietrzyć, otwierając okna. - Korzystamy z wentylacji założonej wewnątrz budynku - informuje szkoła.

Postępowanie w sprawie uszkodzenia kamienicy przy ulicy Krowoderskiej 8 prowadziła krakowska policja. Zostało jednak umorzone, ponieważ funkcjonariusze nie dopatrzyli się przestępstwa. Ostatnio nastąpił natomiast przełom w działaniach, prowadzonych przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie. Jak się dowiedzieliśmy, WUOZ nakazał m.in. Tomaszowi Ż. przywrócenie zabytku do stanu poprzedniego "poprzez odtworzenie okien, samowolnie zamurowanych z zewnątrz w kwietniu 2022 r." Prace mają zostać wykonane do 30 sierpnia 2023 r.

Gdy sprawa zamurowania okien przy Krowoderskiej 8 wyszła na jaw, skontaktowaliśmy się z Tomaszem Ż. Było to z końcem kwietnia 2022 roku. Przekonywał nas, że okna były zamurowane już wcześniej. - Wymieniliśmy tylko substancję. Kłaniam się. Do widzenia - powiedział w jednej rozmów z nami przedsiębiorca. Przedstawiciele szkoły podstawowej zdementowali przekazywane wówczas przez Tomasza Ż. informacje. Stwierdzili, że okna nigdy wcześniej nie były zamurowane. Przekonywali nas również, że niegdyś na kilka miesięcy zakryto je dyktami, jednak przez ostatnich kilka lat były odsłonięte.

Przełom nastąpił też w innej sprawie, którą opisywaliśmy na naszych łamach i w której pojawia się nazwisko znanego przedsiębiorcy z Nowego Targu. Tym razem chodzi o kamienicę przy ul. Szpitalnej 4, której pękająca ściana stanowiła zagrożenie dla Prałatówki Kościoła Mariackiego.

Zarządzający parafialnym budynkiem obawiali się, że w końcu może dojść do sytuacji, kiedy mur runie i uszkodzi zabytkową Prałatówkę. Jak pisaliśmy w czerwcu 2022 roku, sprawa została zgłoszona do nadzoru budowlanego już kilka lat temu. PINB stwierdził, że należy w trybie pilnym zabezpieczyć popękaną ścianę, jednak współwłaściciele budynku tego nie zrobili. Większość udziałów w budynku posiada Tomasz Ż. Dobra informacja jest taka, że ściana została w końcu naprawiona, m.in. dzięki naszemu artykułowi. Jak się dowiedzieliśmy, nie stanowi już ona zagrożenia dla zabytkowej Prałatówki.