Ale czy naprawdę na wakacjach komputery nie mają wpływu na to, co robimy?
Mają! Komputery nadzorują dziś ruch pociągów i samolotów, którymi jedziemy czy lecimy na wakacje. Komputery rezerwują nam hotele. Komputery rejestrują, co jemy i pijemy w restauracjach. No i komputery wybierają nam muzykę.
Na to ostatnie Czytelnik pewnie się żachnął. Samoloty - tak. Hotele - tak. Każdy drink w barze - tak. Ale muzyka?! Przecież tu ja sam decyduję o tym, czego i kiedy słucham!
Niezupełnie!
Co jest potrzebne, żebyśmy mogli cieszyć się muzyką?
Ktoś ją musiał skomponować i ktoś zagrać. To oczywiste. Tu komputery mają mniej do powiedzenia, chociaż komputerowe wspomaganie kompozycji jest już szeroko stosowane, a elektroniczne instrumenty i sterowane komputerowo studia nagrań - to dzisiaj norma. Jednak nie o to chodzi. Żeby muzyka do nas dotarła jako emitowane gdzieś nagranie lub jako plik MP3, który pobieramy i prywatnie go słuchamy - ktoś musi ją WYPRODUKOWAĆ.
Rzadko patrzymy na to z takiej perspektywy, ale przemysł fonograficzny jest takim samym biznesem, jak wytwórnia piwa czy fabryka butów. A biznes jest głuchy na piękne brzmienie czy nastrój utworu. Liczy się tylko jedno: czy to się da dobrze sprzedać? Czy warto w to inwestować?
Artyści proponują wiele utworów, ale do produkcji kierowane są nieliczne z nich. Jeszcze mniej uzyskuje pełne wsparcie wytwórni w postaci promocji wydanego utworu. A to jest dziś warunek konieczny dużej popularności! W grę wchodzą wielkie koszty - ale też i wielkie zyski, gdy wyprodukowany i wylansowany utwór stanie się wielkim przebojem. Tylko który z licznych utworów wybrać?
I tu okazuje się, że "wyczucie" człowieka, nawet wybitnego specjalisty, nie wystarcza, by przewidzieć, które z utworów staną się wielkimi przebojami. Trzeba do tego zaangażować komputer, tak jak do wyboru inwestycji w banku albo do prognozy pogody. To komputer zdecyduje o tym, które utwory będą lansowane jako przeboje, które tylko produkowane, a które wcale nie zostaną nagrane.
I tych nienagranych nigdy nie usłyszymy...
Czy nadal uważają Państwo, że w to, czego słuchacie na wakacjach, nie wtrącił się żaden komputer?
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!