Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzmocnij odporność

Redakcja
Dla pięcio-, sześciolatka pojęcia takie jak bakteria czy wirus to abstrakcja
Dla pięcio-, sześciolatka pojęcia takie jak bakteria czy wirus to abstrakcja fot. 123rf
Rodzice z niepokojem myślą o zbliżającym się sezonie jesienno-zimowych infekcji, na które szczególnie narażone są ich dzieci - przedszkolaki i uczniowie. Radzimy więc, jak zmniejszyć ryzyko ataku wirusów - pisze Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

W ramach kampanii "Postaw Na Odporność - zacznij od diagnozy" eksperci radzą, jakie zachowania wpajać dzieciom, żeby zminimalizować ryzyko powstania infekcji. Jest to bardzo potrzebne każdemu dziecku, a już szczególnie obarczonemu chorobami układu immunologicznego, np. pierwotnych niedoborów odporności lub zaburzeń odporności w przebiegu chorób przewlekłych.

Pierwotne niedobory odporności (PNO) to dziedziczne i genetyczne wady układu odpornościowego, które powodują zwiększoną podatność na różne zakażenia, np. skóry, uszu, płuc, przewodu pokarmowego i innych narządów.

Zakażenia te często są przewlekłe, powtarzające się, wyniszczające, w niektórych przypadkach nawet śmiertelne. Szacuje się, że na pierwotne niedobory odporności cierpi na świecie około 10 mln ludzi. Problem w tym, że 70-9o proc. PNO pozostaje nierozpoznane.

Jak więc powinni postępować rodzice, by skuteczniej chronić dziecko przez infekcją?

Po pierwsze, nauczyć je mycia rąk przed każdym posiłkiem, po wyjściu z toalety, powrocie do domu czy przyjściu do przedszkola, szkoły. Po drugie - mycia zębów minimum dwa razy dziennie. Higiena jamy ustnej jest nie tylko po to, żeby mieć zdrowe zęby. Pozwala ona także zwalczać bakterie i wirusy, które mogą się przedostawać do środka organizmu, a dodatkowo zapobiega infekcjom jamy ustnej, np. pleśniawkom, aftom czy opryszczkom.

Kolejny dobry nawyk, którego warto nauczyć dziecko, brzmi: "Nie dotykaj rękoma ust, jeżeli ręce nie zostały umyte". Jest to szczególnie ważne, jeżeli np. dziecko korzysta z komunikacji miejskiej, idzie do sklepu lub do innego miejsca publicznego, które jest siedliskiem bakterii i wirusów.

Za wszelką cenę trzeba również unikać picia z jednej butelki, nawet wtedy gdy się nam wydaje, że kolega i koleżanka są zdrowi. Odpowiednie wykształcenie nawyku pozwoli na uniknięcie spontanicznych zachowań wobec otoczenia. Podobnie powinniśmy reagować w przypadku dzielenia się jedzeniem. Naucz dziecko, że "dawanie gryza" również nie jest bezpieczne i w przypadku chęci poczęstowania kolegi warto posiłek po prostu podzielić na dwie oddzielne porcje.

Jesienią (nie mówiąc o zimie) obowiązkowo trzeba zakładać czapkę, szalik, szczególnie jeżeli wieje i jest zimno. Mówiąc wprost - przez głowę ucieka na zewnątrz najwięcej ciepła. Ponadto bez czapki i szalika dziecko narażone jest na zapalenie zatok, uszu, gardła itp.

Warto natomiast jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu. Mamo, tato, staraj się tak zorganizować czas, żeby w ciągu dnia dziecko mogło się bawić lub spacerować na powietrzu. Kondycja fizyczna to ważny czynnik wpływający na zdrowie dzieci. Przebywanie na świeżym powietrzu jest szczególnie ważne teraz, kiedy nasze pociechy spędzają po kilka godzin w zamkniętych pomieszczeniach, np. ucząc się lub korzystając z komputera.

Unikanie ryzykownych zachowań ma szczególne znaczenie w przypadku dzieci z chorobami układu immunologicznego, np. z pierwotnymi nie- doborami odporności, gdy zetknięcie się z wirusami i bakteriami bardzo często powoduje poważne zakażenia.

- W szpitalach i ośrodkach, które nasi terapeuci odwiedzają jako Doktorzy Clowni, panują restrykcyjne warunki i zasady - mówi Katarzyna Dera, pracownik Fundacji "Dr Clown", partnera kampanii "Postaw Na Odporność - zacznij od diagnozy".

- Niestety, często bywa tak, że po powrocie do domu dzieci porzucają nowe, nabyte w czasie hospitalizacji zachowania, i wracają do wcześniejszych nawyków. Nie zawsze sprzyja to ich zdrowiu. Ważne jest, żeby cała rodzina uczyła maluchy tego, jak zadbać o dobre funkcjonowanie psychofizyczne. Istotne jest też, aby dorośli byli w tym konsekwentni i sami się stosowali do wymagań, jakie stawiają dziecku. Dzięki temu w każdej sytuacji będą one unikały ryzykownych zachowań i poczują się odpowiedzialne za swoje zdrowie nawet wtedy, gdy nie będzie obok czujnego i troskliwego rodzica.

Nauka odpowiednich nawyków nie jest łatwa. Dobrym przykładem jest sytuacja, gdy na pytanie, dlaczego dziecko powinno lub nie może czegoś zrobić, odpowiadamy: "bo tam są bakterie". Dla pięcio-, sześciolatka bakterie to abstrakcja, ale np. opisanie ich jako niewidzialnych stworków, które gdy się dostaną do środka ciała, to wywołują choroby, już bardziej przemawia do dziecka.

Więcej informacji, jakie nawyki należy wpajać dziecku, można znaleźć na stronie www.niedoboryodpornosci.pl

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska